W kwietniu 2009 ruszył eksperymentalny projekt który miał odmienić całkowicie sposób instalacji systemu, był to instalator pisany od zera w Delphi, rewolucyjną rzeczą było to że jego podstawą nie były pliki wim, a najzwyklejsze archiwa zip, beta 1 instalatora obsługiwała m.in instalacje Sigmy z poziomu XP i dodanie jej wpisu do boot.ini.
Niestety okazało się że Longhorn 4074 jest uzależniony tylko od instalatora Longhorna 4074, ponieważ przekazuje on dalej pewne informacje o sprzęcie, numer seryjny, nazwę komputera itp do fazy wykrywania sprzętu w plikach tymczasowych. Nawet gdy użyjemy instalatora innego buildu to system wywala się na wykrywaniu sprzętu, podobnie jest z inną medodą przeniesienia systemu z archiwum na dysk. Nie zauważyłem tego na początku ponieważ występuje on tylko przy instalacji na Real HW.
W ten sposób projekt instalatora zip trafił do otchłani niedokończonych projektów...
...ale XP to nie Longhorn
tutaj można użyć każdej metody obrazowania, więc eksperymentalny instalator zalicza piękny powrót 
W ciągu kilku dni przebudowałem instalator do technologii Anno Domini 2010 i skończyłem wersje Beta 2.Co to w ogóle daje
- Ominięcie ograniczeń Longhorna, porzucamy w ten sposób jakikolwiek komponent Longhorna w LHXP, czyli możemy użyć ntldr z XP (menu startowe po polsku).
- Opcje instalacji z poziomu innego Windows, oraz aktualizacja systemu bez utraty programów, a nawet nadpisanie zwykłego XP do Longhorn XP (jednakże troche hardkor to jest).
- Możliwość instalacji z USB (w instalatorze Longhorna są z tym problemy).
- Szybsze wypakowanie systemu na dysk
- Zaawansowane opcje modyfikowania partycji i bootloadera
- Możliwości modyfikacji ograniczone jedynie wyobraźnią w przyszłości można dodać wybór komponentów np. wybiorę Operę to wgra mi się Opera z oddzielnego archiwum, nawet wraz z ustawieniami, można także dodać opcje dodawania wpisu do BCD gdy mamy już zainstalowaną Vistę/Sevena i wiele wiele więcej. Wyobraźcie sobie że wszystkie informacje podajemy właśnie w instalatorze, zapisuje on ustawiania do pliku ini na dysku do którego wypakowaliśmy pliki a rola oobe po instalacji sprowadza się jedynie do odczytania i ustawienia automatycznie wszystkiego z tego pliku ini, co sprawia że można zacząć instalować i pójść na piwo
- Format archiwum instalacyjnego łatwy to otworzenia i modyfikacji, otwarty i szybki.
A jak z rozmiarem
Plik install.wim Longhorna XP M2 ma 545MB, ten sam "obraz" w formie archiwum zip w najprostszej kompresji Deflate ma 588MB, więc niewiele więcej ale wypakowuje się znacznie szybciej, nawet poniżej dwóch minut przy instalacji z pendriva, czas wypakowania jest liczony jak ktoś nie wierzy Jest jeszcze kompresja LZMA która sprawia że zip ma mniejszy obraz niż wim (515 MB), ale wypakowuje się on o wiele dłużej.A jak z wyglądem
Też jest dopracowany, miałem na tacy gotowy interfejs zrobiony dla Sigmy, oto jak prezentuje się w działaniu Beta 2 instalatora:
Jeżeli wszystko pójdzie dobrze instalator pojawi się w wersji Milestone 3 systemu.
Ładny estetyczny instalator, na pewno zgodność z innymi Windowsami tzw, instalacja z poziomu innych Windowsów to ogromny plus , i okno wyboru tego co ma być zainstalowane to dobry pomysł, ale czy nie lepiej przy pierwszym włączeniu systemu dać instalator który by z neta ściągał najnowsze wersje programów, zaoszczędziłbyś wtedy miejsce na płycie z systemem , a użytkownicy nie musieliby robić aktualizacji programów, pobrali by z neta od razu najnowsze wersje. 
.
