Techvortal

Stoi taki w sąsiednim pokoju taki komputer do freecela:

P III 800 MHz
RAM 2x 128 133 MHz
GeForce 4 440 MX (niby apg 8x, ale szyne mam 4x)
Seagate 10 GB
Karta TV

Mam wrażenie, że komp przymula od dysku, w miare sprawnie działa, płynnie się odgląda telewizję, \"prawie\" płynnie się nagrywa do DivX-a.

Zastanawiam sie co lepiej kupić, cichy dysk Seagate 40 GB, czy 3 kostki RAMU 256. I jakbym kupował ram, to lepsze są kości jedno czy dwustronne Pamiętam, że miałem ś. p. podobny komp, tylko z dyskiem 30 GB i działał dużo szybciej. Wgrałbym na niego Sigmę, ale na tym dysku nawet XP się muli. A może to nie wina dysku

ja bym sprzedał tego peceta na częśc... lepiej by Ci to wyszło, niż tuning... pozdro...

Nie dałem wyżej takiej opcji, zresztą za może 3-5 lat ten komputer będzie coraz większym zabytkiem . A tak właściwie to ile bym z niego wyciągnął go sprzedając

nie wiem 50 zł max...

Taaa to nie wiesz ile na allegro części kosztują ..., Gdybym sprzedawał cały to tak, ale pojedyńczo częściami ... Sam RAM by kosztował z 20 zł

No Czyli lepiej

Ale serio co lepiej, jakoś się przyzwyczaiłem to tego kompa i go nie sprzedam

hdd

Ja bym chętnie kupił tego kompa bo potrzebuje lekkiego serwera, na twoim miejscu dołożyłbym ramu, tak gdzieś w okolicach 512 MB i kupił tego Seagate 40GB, wtedy XP zacznie działać płynnie. Zrobiłbym to i to bo dysk i ram mają taki sam wpływ na szybkość tego kompa.

Jednak po pierwsze ramy, gdyż im jest ich więcej, tym system mniej korzysta z pamięci wirtualnej na dysku i niweluje się trochę tez jego ograniczenia.

Zastanowię się jeszcze.
PS. U mnie w domu pracuje właśnie podobny serwer i to naprawde fajna sprawa, rozdziela neta, ściąga przez ftp torrenty, hostuje różne usługi. Ma Windows 2003 i steruję nim tylko przez pulpit zdalny. To taki mocno wypasiony router

Właśnie coś takiego chcę postawić, mam już dysk IBM 15GB, moduły 128 i 256 MB SDRAM, cooler na Socket A i parę innych dupereli.