Linux, co o nim sądzicie ??
: 13 lut 2016, 19:09
Widzę, że nie tylko ja miałem taki powódmoltoallegro pisze: w moim przypadku zrezygnowalam z windowsa 10 i mam od pol roku ArchLinuxa
Widzę, że nie tylko ja miałem taki powódmoltoallegro pisze: w moim przypadku zrezygnowalam z windowsa 10 i mam od pol roku ArchLinuxa
moltoallegro pisze:a ja uwazam ze i windows i linux sa spoko, zalezy jak komu wygodnie.
w moim przypadku zrezygnowalam z windowsa 10 i mam od pol roku ArchLinuxa, owszem czasem czuje sie przy nim jak zagubiona owieczka, ale wszystkiego mozna sie nauczyc .
Witam na forum, świeżo trafiłem . Ale też się wypowiem.Onset pisze:moltoallegro pisze:a ja uwazam ze i windows i linux sa spoko, zalezy jak komu wygodnie.
w moim przypadku zrezygnowalam z windowsa 10 i mam od pol roku ArchLinuxa, owszem czasem czuje sie przy nim jak zagubiona owieczka, ale wszystkiego mozna sie nauczyc .
Ja w sumie miałem całkiem podobnie. Dalej uważam, że Arch jest jedyną słuszną dystrybucją, w której nie muszę downgrade'ować paczek bo mi np. coś nie działa. Jest to całkiem wygodne. I zawsze polecam go tym, którzy wcześniej z Linuksem nie mieli zbyt wiele wspólnego. Chociaż ja się z obu systemów nauczyłem korzystać naprzemiennie. Nie opłaca mi się odpalać maszyn wirtualnych w przypadku dysku SSD.
Witamy na forum.
Ja zdecydowanie jestem z tych, którzy lubią rzucać ludzi - i siebie na głęboką wodę.skandal-h pisze:Witam na forum, świeżo trafiłem . Ale też się wypowiem.Onset pisze:moltoallegro pisze:a ja uwazam ze i windows i linux sa spoko, zalezy jak komu wygodnie.
w moim przypadku zrezygnowalam z windowsa 10 i mam od pol roku ArchLinuxa, owszem czasem czuje sie przy nim jak zagubiona owieczka, ale wszystkiego mozna sie nauczyc .
Ja w sumie miałem całkiem podobnie. Dalej uważam, że Arch jest jedyną słuszną dystrybucją, w której nie muszę downgrade'ować paczek bo mi np. coś nie działa. Jest to całkiem wygodne. I zawsze polecam go tym, którzy wcześniej z Linuksem nie mieli zbyt wiele wspólnego. Chociaż ja się z obu systemów nauczyłem korzystać naprzemiennie. Nie opłaca mi się odpalać maszyn wirtualnych w przypadku dysku SSD.
Witamy na forum.
Ja osobiście nie poleciłbym Archa dla tych, którzy nie mieli za dużo wspólnego. Czasem pomimo obszernej dokumentacji nie sposób się doszukać rozwiązania. Trzeba grzebać po różnych forach itp. Miałem już kiedyś problemy z paczkami i zależnościami. Ja bym raczej polecił Debiana.
Zresztą do dzisiaj pamiętam sytuację z technikum jak mieliśmy z kolegą prezentację na UTK, a on miał Archa . I tego dnia co ją mieliśmy mieć, akurat był update i wysypało mu system, haha. Ogólnie przyjemne distro, ale trzeba chwilę przysiedzieć, żeby jednak wszystko sprawnie śmigało i grało.
Problemem nie jest sam Arch, tylko fakt, że ludzie nie potrafią czytać komunikatów ze zrozumieniem. Osobiście twierdzę, że łatwiej jest wyszukać i rozwiązać problem samemu aniżeli dostać komunikat pokroju ":( something has broken, go kill yourself" w zasadzie nie dowiadując się absolutnie nic (pozdrawiam Microsoft i Windows 10, w którym WU wciąż nie chce mi powiedzieć dlaczego się spierdzielił - znowu). Uprzedzając, nie - nie mam się za zaawansowanego "Linuksiarza" - po prostu umiem używać gugla, a Windows od 8 jest nieużywalny. Debian jest fajny, aczkolwiek na desktop już nie dałbym chyba rady go zdzierżyć (ewentualnie testing). Jak nie chce się rzucać na głęboką wodę, a chcę się posmakować czegoś Archo-podobnego, to fajne jest także Manjaro.skandal-h pisze: Ja osobiście nie poleciłbym Archa dla tych, którzy nie mieli za dużo wspólnego. Czasem pomimo obszernej dokumentacji nie sposób się doszukać rozwiązania. Trzeba grzebać po różnych forach itp. Miałem już kiedyś problemy z paczkami i zależnościami. Ja bym raczej polecił Debiana.
Z drugiej strony...robi_10 pisze:Problemem nie jest sam Arch, tylko fakt, że ludzie nie potrafią czytać komunikatów ze zrozumieniem. Osobiście twierdzę, że łatwiej jest wyszukać i rozwiązać problem samemu aniżeli dostać komunikat pokroju ":( something has broken, go kill yourself" w zasadzie nie dowiadując się absolutnie nic (pozdrawiam Microsoft i Windows 10, w którym WU wciąż nie chce mi powiedzieć dlaczego się spierdzielił - znowu). Uprzedzając, nie - nie mam się za zaawansowanego "Linuksiarza" - po prostu umiem używać gugla, a Windows od 8 jest nieużywalny. Debian jest fajny, aczkolwiek na desktop już nie dałbym chyba rady go zdzierżyć (ewentualnie testing). Jak nie chce się rzucać na głęboką wodę, a chcę się posmakować czegoś Archo-podobnego, to fajne jest także Manjaro.skandal-h pisze: Ja osobiście nie poleciłbym Archa dla tych, którzy nie mieli za dużo wspólnego. Czasem pomimo obszernej dokumentacji nie sposób się doszukać rozwiązania. Trzeba grzebać po różnych forach itp. Miałem już kiedyś problemy z paczkami i zależnościami. Ja bym raczej polecił Debiana.
No i także, witam na forum