Techvortal

Niekoniecznie

SG7 pisze:Ej, Cor Cornel, to co w ty grasz to badziewie (oprócz tego co masz na PSP i Battlefield'a).

Oj człowieku skoro zostałeś wychowany na samych samochodówkach to proszę cię o nie zawieranie głosu w temacie.
Jeśli chcesz powiedzieć że jakaś gierka jest słaba to napisz recke i podaj konkretne powody, bo tak np.

WoW- Gierka świetna, ale ten abonament. Ale ja sie nie muszę o niego bać bo kolega poprosił mnie bym się zaopiekował jego kontem do końca Pre-Paida bo mu sie karta zmarnuje, a tak to przynajmniej kumopel se pogra. Narazie kolega nie gra w WOW`a bo musi sie skupić na pierszych dniach w szkole.

Kane and Lynch: Dead Man - Gierka jako strzelanka jest taka sobie. Ale ma wyśmienitą fabułe. Lepszą niż w niejednym filmie (nie będę zdradzał szczegułów, powiem tylko że warto szczególnie że gierka kosztuje śmieszne pieniądze [30PLN]

Hidden and Dangerous 2 - Jest to TAKTYCZNY!!! schooter. Nie chodzi tu o to by lecieć na wroga i zabijać wszystko co się nawinie na luifę, od tego są Unreale i Quaki, to chodzi głównie o Co-opa. W Hiddenie jestem w klanie więc jestem niejako zobowiązny do grania przez jakiś czas. A że jestem dobry i przeciwnicy nie mają szans to już nie moja sprawa. Sory za błędy ale jeszcze nieskonfigurowałem opery.


FOR HORDE!!!

WoW - to MMORPG, a nie Warcraft III - ten drugi jest lepszy, a MMORPG nie lubię.

Kane and Lynch: Dead Man - przepraszam bardzo. Nigdy w nią nie grałem, choć chciałem i chcę ją mieć. Choć masz rację - ma dobrą fabułę. Wiem to tylko z teorii. Jeszcze raz przepraszam.

Hidden and Dangerous 2 - shooter'y nie są dla mnie, choć taktyczny element może zmienić postać rzeczy. Jednak nie zmienia. To w 100% coś co mnie nie zaciekawi. Dla mnie shooter zły spektakl w teatrze.

Cor Cornel pisze:WoW- Gierka świetna, ale ten abonament. Ale ja sie nie muszę o niego bać bo kolega poprosił mnie bym się zaopiekował jego kontem do końca Pre-Paida bo mu sie karta zmarnuje, a tak to przynajmniej kumopel se pogra. Narazie kolega nie gra w WOW`a bo musi sie skupić na pierszych dniach w szkole.

WoW to jest bardzo świetna gierka, SG7, każdy ma swój gust, więc nie gadaj że to badziewie. Ja grałem na pirackich serwerach, pomimo tego, że do gierki tylko instancje i rzeczy dochodzą, to nie nudzi się .

Cor Cornel pisze:FOR HORDE!!!

Raczej FOR THE HORDE!!!!!!!!! .

Spokojnie...

Ja samemu jestem miłośnikiem Warharmer 40k Dawn of War oraz Live for Speed. Chociaż ostatnio wróciłem do korzeni i popykałem w Raymana 2 . To były czasy...

Raymanik spoko był Ja sobie powoli przechodzę Half-Life'a a potem się zabiorę za dodatki: Blue Shift i Opposing Force.

Z Raymanem masz rację.

A ja mam ochote sobie w Red Alerta 2 zagrac. Tak jakos naszlo ^^

Dobra, Kane ukończony, na WOWa skończył sie PRE-PAID, więc zainstalowałem sobie starą (ale jarą) gierke Die by the sword.

Opis gry:

Przygodowa symulacja walki mieczem, w której jako znakomity szermierz Enric przemierzamy niebezpieczne lochy i podziemia w poszukiwaniu siostry, porwanej przez złe moce.

Die by the Sword to przygodowa gra akcji przenosząca nas do mrocznych i niebezpiecznych katakumb. Jest to typowa labiryntówka łącząca elementy walki, odkrywania nowych lokacji, omijania pułapek oraz rozwiązywania zagadek logicznych. W grze, jako doskonały szermierz Enric, przenosimy się do zapomnianego przez wszystkich świata, zamieszkałego przez inteligentne potwory i pełnego niebezpiecznych pułapek, a naszym celem jest odnalezienie porwanej siostry o imieniu Maya.

Enric, uzbrojony w miecz będzie musiał zmierzyć się z niebezpiecznymi przeciwnikami, takimi jak ogry, koboldy, orkowie, nieumarli oraz inne nieziemskie stworzenia. Akcja toczy się w lochach i podziemiach opanowanych przez obślizgłe kreatury. Wszystko wykonane jest w trójwymiarowym otoczeniu, dając nam dowolność w oglądaniu świata i poruszania się w nim. Po drodze napotkamy dużo urozmaiconych lokacji, takich jak obszerne jaskinie, głębokie przepaści czy niestabilne podziemne lochy. Wszystko oglądać możemy z perspektywy trzeciej lub pierwszej osoby.

W grze zastosowano nowatorski system VSIM, dzięki któremu gra dosyć wiernie odzwierciedla walkę na miecze, uwzględniając zamach, sposób cięcia oraz moment przygotowania do następnego pchnięcia. Możemy zadawać ciosy precyzyjnie wybierając miejsce uderzenia, powodując konkretne uszkodzenia ciała u przeciwników, co obniża ich sprawność bojową.

Oprócz misji uratowania siostry możemy wykorzystać opcje treningu do zapoznania się z możliwościami naszej postaci oraz przećwiczenia kilku rodzajów pchnięć i bloków mieczem. W trybie Arena, przeznaczonym do rozgrywki wieloosobowej, można toczyć pojedynki nawet z czterema osobami jednocześnie (po wgraniu moda można ustawić o wiele więcej bootów)

• Symulacja walki mieczem z widokiem w trzeciej lub pierwszej osobie.
• Technologia VSIM oddająca naturalne ruchy postaci podczas walki bronią białą.
• Wiele pchnięć szermierczych, które możemy ustawić w combosy za pomocą edytora ruchów.
• Tryb multiplayer umożliwiający walkę na arenie do 4 graczy jednocześnie.

PS. gra stara jak świat, (1998), ale ciągle grywalna, no i została wydana przez Interplay (Fallout`y, Baldur`s Gate)

Tak więc dzieci, odkopcie stare płyty z grami i powiedzcie co tam macie

Cor Cornel pisze:Tak więc dzieci, odkopcie stare płyty z grami i powiedzcie co tam macie

Określenie "dzieci" jest raczej średnio trafione, ale do rzeczy. Pamiętam tą grę całkiem fajne to było mimo, że grałem w to tylko u kuzyna, bo nie miałem wtedy jeszcze swojego PC.

Tak więc impreza na dziś:
2 godziny w Vice City
2 godziny w Wiedźmin 2 i koniec zabawy ;/
1 godzina Heroes III z bratem

Nic mi nie pójdzie.

Kamel pisze:w Wiedźmin 2

Jest sens próbować w dwójkę, jeżeli uważam, że jedynka to najgorsza gra jaka może być?

Oceny tej gry mówią same za siebie

lolasher pisze:Jest sens próbować w dwójkę, jeżeli uważam, że jedynka to najgorsza gra jaka może być?

Czy ja wiem czy taka zła, mi się podoba no ale każdy ma inne gusta. Weź sprawdź sobie drugą część, może Ci do gustu przypadnie mi podoba się bardziej nie ze względu na grafikę ale na grywalność.