Techvortal

witam chciał bym się zapytać czy dało by rade zrobić coś z moim dyskiem wszystko zaczeło się od BSOD który wyskoczył od tak sobie dobra zresetowałem kompa włączyłem wszystko ok na drugi dzień po szkole chciałem sobie pograć, pograłem tak z 10-15 min. i usłyszałem że dysk coś dziwnie syczy trudno to opisać pomiędlił chwile i wyskoczył znowu BSOD na początku nie wiedziałem co sie dzieje ale tego samego dnia była identyczna sytuacja chyba działo się tak z nieprzesadzając 5 razy z tego co wyczytałem na forach to była wina głowicy ale nie byłem pewien co to jest. dzisiaj chciałem odpalić kompa i jak wlanczam go to zawsze takie coś pisze \"Searching for devices IDE-0...ok\" po chili zaczynał ładować się windows a dziś ten komunikat widniał chyba z minute i nic komputer żadniej reakcji to spróbowałem wejść na dysk z poziomu win pe 2.0 wogóle niedało się wejść na dysk a gdy pożyczyłem od dysk od kumpla i podłączyłem ten zepsuty to zamiast nazwy dysku w biosie to wyświetlały się jakieś dziwne znaki. Jest szansa na odzyskanie danych z dysku ??

Drugi dysk podłączyłeś na tej samej taśmie
Wyskoczyły krzaczki, bo źle ustawiłeś zworki w dysku. Musisz ustawić jeden dysk na master (najlepiej ten pożyczony) a swój na slave.
W win pe wogóle był widoczny dysk
Może win pe nie ma sterowników do tego dysku i dlatego nie da się odczytać danych.
A ten dysk ciągle robi takie dziwne dźwięki, czy tylko od czasu do czasu

Spróbuj podłączyć dyski z dobrze ustawionymi zworkami i zobacz czy windows będzie odczytywał ten dysk
PS. Teraz przyszło mi do głowy, spróbuj uruchomić jakąś dystrybucję linuxa na live cd, najnowsze linuchy zawierają już teraz sterowniki do większości dysków.

PS2 : a jak podłączysz tylko swój dysk to w biosie wyświetla normalnie jego nazwę

Drugi dysk podłączyłeś na tej samej taśmie

tak

Wyskoczyły krzaczki, bo źle ustawiłeś zworki w dysku. Musisz ustawić jeden dysk na master (najlepiej ten pożyczony) a swój na slave.

to nic nie daje

W win pe wogóle był widoczny dysk Może win pe nie ma sterowników do tego dysku i dlatego nie da się odczytać danych

tak był widoczny, to jest dość stary dysk więc nie powinno być problemów z jego rozpoznaniem

A ten dysk ciągle robi takie dziwne dźwięki, czy tylko od czasu do czasu

dysk tylko wydaje dźwięki jak jest w stresie

Spróbuj podłączyć dyski z dobrze ustawionymi zworkami i zobacz czy windows będzie odczytywał ten dysk

próbowałem nic niedaje

PS2 : a jak podłączysz tylko swój dysk to w biosie wyświetla normalnie jego nazwę

Nie

Spróbuj swój dysk do innego kompa wpiąć.

To tak samo jak z moją starą myszką - działała na każdym kompie oprócz mojego xD

Trzeba było zobaczyć SMART w HDTune gdy zaczałęś przeczuwać, że dzieje się coś złego i już byś wszystko wiedział i uratował dane. Technologia dysków twardych to jak latanie F-16 centymetr nad ziemią Zawsze coś się może zrypać.

"Searching for devices IDE-0...ok" po chili zaczynał ładować się windows a dziś ten komunikat widniał chyba z minute

Na oko na 100% padł dysk, albo taśma. Pierwsze oznaki tego że umiera mogłeś zauwazyć nawet kilka tygodni wcześniej. Czy wczesniej występowały jakieś blędy systemu plików Sprawdzałeś kiedyś liczbę badsektorów spróbuj ustawić w biosie wiekszą ilośc czasu oczekiwania na rozruch napędu. Czy dysk po włączeniu zasilania wogóle się kręci

Jeżeli dane były bardzo cenne, profesjonalna firma do odzyskiwania danych powinna sobie poradzić, ale trochę sobie za to policzą

Słuchaj ja mam jeden dysk, który nie włącza się dopóki nie nacisnę elektroniki w odpowiednim miejscu (uszkodził się nie wiem dlaczego) to wtedy się włącza. A robi dziwne dzwięki w stresie, bo się przegrzewa, zapewne za gorąco ma elektronika.

Ja kiedyś w przypływie geniuszu owinałem dyski ręcznikiem żeby ciszej pracowały. Po całym dniu pracy trochę się zdziwiłęm gdy temperatura dusków dochodziła do 100 stopni. Dyski mocno parzyły podczas wyjmowania. Do dzisiaj oba (40 i 160 GB) pracują bez problemów i przeżyły komputer w którym były zainstalowane.

Wniosek z tego taki, że temperatura nie ma tak wielkiego wpływu na dyski jak się wydaje

Słuchaj ja mam jeden dysk, który nie włącza się dopóki nie nacisnę elektroniki w odpowiednim miejscu (uszkodził się nie wiem dlaczego) to wtedy się włącza.

Hmm ciekawe, muszę spróbować na pewnym zepsutym dysku...

Seryjnie mi ten dysk odpala, teraz już go nie używam, ale kiedyś jak zastanawiałem się co jest w nim zepsutego, kiedy podczas kolejnej próby nie odpalił, chciałem go wyjąć z pc (który ciągle był włączony) i dysk zaskoczył nie mam zielonego pojęcia dlaczego tak jest, może jakiśstyk gdzieś nei dotyka

Trzeba było zobaczyć SMART w HDTune gdy zaczałęś przeczuwać, że dzieje się coś złego i już byś wszystko wiedział i uratował dane.

nawet nie wiedziałem że jest możliwość sprawdzenia że dysk jest coś z....ny

Na oko na 100% padł dysk, albo taśma. Pierwsze oznaki tego że umiera mogłeś zauwazyć nawet kilka tygodni wcześniej.

no zauwarzyłem 2 tyg. wcześniej że jest coś źle myślałem że dysk sam się naprawi jak większość żeczy w mojej machinie a taśma paść nie mogła bo teraz nowy dysk na niej lata

Czy wczesniej występowały jakieś blędy systemu plików Sprawdzałeś kiedyś liczbę badsektorów

nie tam zadnymi błędami niesypal ale o tym że badsektory są to od dawna wiedziałem ale ich liczby niesprawdzałem

spróbuj ustawić w biosie wiekszą ilośc czasu oczekiwania na rozruch napędu.

jak

Czy dysk po włączeniu zasilania wogóle się kręci

tak

Jeżeli dane były bardzo cenne, profesjonalna firma do odzyskiwania danych powinna sobie poradzić, ale trochę sobie za to policzą

nie aż takich strasznie ważnych danych nie straciłem jedynie 7GB instalek i 5 GB gierek
dzisiaj znowu podłączyłem stary dysk na slave tym razem dobrze go wykryło jedynie sformatowałem partycje i dysk działa jak nowy

dzisiaj znowu podłączyłem stary dysk na slave tym razem dobrze go wykryło jedynie sformatowałem partycje i dysk działa jak nowy

Ostygł trochę O tym nie pomyślałem

nie chce zakładać nowego tematu a sprawa dotyczy dysku który znowu mi padł ale mniejsza o to, przez ten czas co nie chciał działać ten nieszczęsny dysk kupiłem sobie nowy 40 gb podłączyłem go wszystko ładnie działało ale wreszcie zadziałał ten stary więc se pomyślałem poco mi 40gb jak narazie mogę mieć wpięty stary (73.3 gb). Ale niestety wkońcu znowu stary dysk padł więc próbowałem podpiąć ten kupiony (40 gb) ale niestety tym razem już go nie chce czytać niezależnie od ustawienia zworki podczas próby bootowania pisze boot failrue możecie mi wytłumaczyć oco c\'mon dodam jeszcze że dysk master na którym podpinałem wcześniej ten kupiony jest cały czas więc wydaje mi się że powinno go czytać ten kupiony i teraz

edit : czasem potrafi sypnąć BSOD o treści 0x000000F4

Bios go widzi bez problemów

jeszcze nie sprawdzałem ale sprawdze
up: Wykrywa go normalnie ale przy próbie bootowania wyskakuje takie coś

a może ustaw booting na hdd?