1390zł w wersji z SSD 128GB i 8GB ramu. Do tego 500GB w kieszeni zamiast napędu DVD. Szkoda tylko ekranu 1366x768, baterii tylko 30Wh i braku bajeru w postaci podświetlanej klawiatury, ale będę stopniowo upgradował
E6430s to po prostu E6330 z upchanym większym ekranem z E6430 dzięki cieńszym ramkom. Poza ekranem konstrukcja identyczna, płyty główne kompatybilne ze sobą. Dwa te laptopy tak wyglądają obok siebie:
http://i.imgur.com/4hYFCWPr.jpg
W firmie mam E6330 i E6230 dla "zwykłych" pracowników, więc poznałem dogłębnie możliwości i budowę tej generacji Latitude. Nowsze E7440 z Broadwellem dla pracowników wyższego szczebla już mi się mniej podobają, ciężej serwisować i mimo tego że mają niskonapięciowe procesory to wcale nie trzymają dłużej na baterii, cienkie laptopy to także cienkie ogniwa.
Próżno szukać już jakiegokolwiek laptopa generacji nowszej niż Haswell ze "zwykłym" dwurdzeniowym mobilnym trzydziestopięciowatowym CPU w podstawce z agresywnie ustawionym trybem Turbo. Intel wycofał się z produkcji normalnych laptopowych CPU. Od Broadwella są już tylko ultramobilne układy BGA z TDP 15W z wyraźnie mniejszymi zegarami, a jak trafi się już coś o wyższym TDP to będzie to albo Quad, albo coś z Iris Pro w cenach nie dla normalnych ludzi.
Jeszcze długo zwykłe Ivy/Haswelle będą szybsze od kolejnych generacji ultrabookowych procesorów, a jeszcze dłużej od Core M, choć chętnie przytuliłbym coś biznesowego z 6200U