Mam wrazenie ze chcesz cos zrobic ale nie wiesz co ani jak. No ale po to jest forum zeby pomóc.
po pierwsze olej nie jalczeje, jakbys zaglebil sie w watek w ktorym piszesz to bys wiedzial ze jesli chodzi o olej spożywczy to ten problem nie wystepuje wiec sie tym nie przejmuj
chcesz sie zmiescic w 100zl... hmmm... za sama chlodnice od golfa placilem niewiele mniej
, no ale mniejsza. Jesli nie chcesz stosowac chlodnicy tylko wrzucic to do wiadra z olejem to musi byc tego oleju odpowiednio duzo, nawet jesli tdp procka jest niskie pamietaj ze mostki i zasilacz tez sie grzeja. mysle ze 20l oleju dla jakiegos apu albo lepiej atlonka 5150 lub 5350 starczy na 10godz. prace codziennie. Pewnie nie wglebiales sie w watek ale wiedz ze olej spożywczy jest bardzo niewdzieczny, ciezko sie go czysci, ma duza lepkosc i jest zolty. Duzo lepszym wyborem (ale i drozszym ) jest olej wazelinowy, nadaje sie idealnie, przywrócenie sprzetu bo zalewaniu to poezja (nie poznalbys), latwosc czyszczenia, wlasciwosci fizyczne oraz przezroczystosc to ogromny atut. jesli jestes z lublina to moge sprzedac Ci karnister lub dwa za polowe ceny, mam kilkanascie karnistrow w piwnicy i czekaja na moje kolejne pomysly.
Nie wiem jaki masz budzet bo rozumiem ze skladasz kompa. Tutaj koledzy dobrze sugeruja ze moze lepiuej htpc, zobacz w dziale hardware temat "grafitowy karzeł", masz male tanie rozwiazanie, rownie dobrze moze to byc apu z rodziny A4 lub A6. Male, ciche i wydajne. Jesli chcesz moge pomóc wykonac Ci podobna obudowe albo nawet wykonac i Ci sprzedac praktycznie bez zysku bo tak sie sklada ze mam docieta plexe pod wymiar (kwestia tylko koloru carbonu)
Jesli zalezy Ci na tym zeby komp w oleju byl efektowny to nie mozesz wrzucic go do pojemnika w ktorym nic nie bedzie widac, mysisz pomyslec nad przezroczystym a najlepiej szklanym pojemnikiem. Obawiam sie ze po zwyklym oleju tylko sie zrazisz, zdecydowanie lepiej doplacic do wazelinowego (serio)
Kod: Zaznacz cały
Moczenie w oleju jest dobre kiedy komputer jest "pokazowy" do komputerów użytkowych średnio się nadaje
NIE. To prawda ze machina zostala rozebrana, wyczyszczona i sprzedana na allegroszu ale nie dlatego ze sie nie nadaje ale dlatego ze machina pokazala mi moja prawdziwa nature, ze nie zalezy mi na super sprzecie, super kompach tylko na TWORZENIU super sprzetu i super kompow. Jak czytam czasem w necie komentarze typu a na moim gtx 680 po oc zwodowanym w stresie mam tylko 60st. to smiac mi sie chce bo w machinie olejowej bylo to nie do pomyslenia. Olej to najlepsze chlodziwo które gwarantuje nam niska temperature, zapewnia dluzsze zycie sprzetu oraz absolutna cisze bez wzgledu na obciazenie sprzetu. jesli masz powiedzmy dwa r9 290 ktore strasznie sie grzeje i hałasują. Nie chcesz zeby to bylo ladne tylko zeby bylo chlodno i cicho... bierzesz wiadro, wrzucasz wszystko do wiadra, 10l oleju, chlodnica, pompka i juz.... kompletna cisza. Ewentualne czyszczenie to 10zl na alkohol izopropylowy i 10 min. czasu... i nie ma sladu ze byly w oleju. Chce za jakis czas pobawic sie konfiguracjami wielomonitorowymi a do rozdzialki 7560x180 potrzeba minimum r9 290 a najlepiej crossfire z takich kart, zeby bylo cicho i wydajnie to wrzucic to do plaskiego pojemnika, zalac i pod łózko zeby nie bylo widac, generalnie pomyslow i opcji jest wiele. Najlepiej to zalac kompa i go nie ruszac, niech bedzie i juz wiecej nic nie zmieniac. Niestety ja mam taki charakter ze musze caly czas cos kombinowac dlatego jak bede zalewal to jeden komp na stale zalany pod łóżkiem a drugi do zabawy w rozkrecanie, zakrecanie, rozbieranie i wymienianie zeby tworzyc, bawic sie i testowac kolejne platformy... na razie zafascynowany jestem apu.
Podsumowując, chlodzenie olejowe jest najwydajniejszym chlodzeniem na codzien ale nie dla kazdego. Ktos kto decyduje sie na cos takiego musi miec chociasz odrobine obycia z hardware i odrobine wyobrazni zeby nie byl zaskoczony ze "ojej... to jest tluste". Odradzam olej spożywczy na rzecz wazelinowego i polecam tego typu chlodzenie szczególnie to bardzo glosnych i grzejących sie kompów. chlodzenie wodne nie ma najmniejszych szans(gdybysmy szli na rekord mozna zastosowac ogniwa peltiera (pomijam pobórm mocy) i doprowadzic olej do temp ujemnych jednoczesnie zachowując chlodziwo w stanie cieklym i uzyskac temp. podzespołów nieosiagalne nikomu... i miec to na codzien (nie mowie o azocie tylko o codziennym użytkowaniu.) Pomyslow jest masa, ogranicza nas tylko wyobraznia