Strona 23 z 30

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 03 sie 2012, 19:01
autor: kucma19
Witam wszystkich.
Poniewaz przyzwyczailem sie do tego ze dziele sie z wami moimi pomyslami a takze postepem w rozwijaniu ich przyszedl czas na uaktualnienie nieco informacji na temat mojego komputera. A raczej jak to nazwala jedna osoba "machiny olejowej".
Poniewaz zmienilem stancje niedawno mialem przeprowadzke. Poniewaz jak wiadomo machina olejowa nie jest zbyt mobilnym komputerem postanowilem ze to juz czas by zmierzyć sie z wyzwaniem jakie jest wyczyszczenie tego i przygotowanie do sprzedaży poniewaz planuje w grudniu zainwestowac w sporo mocniejszy, grzejacy sie i pobierajacy sporo pardu sprzet i mam zamiar zczepic dwa zasilacze do nie go, no ale to nie jest teraz czas na ten temat.
Planowalem wyczyscic sprzet spirytusem, choc wiem ze najlepszy bylby alkohol propylenowy czy cos takiego ale nie bylo mozliwe go wtedy wyczarowac. Poniewaz spirytus kosztowal srednio 20zl za cwiartke uznalem ze nie ma to sensu i trzeba spróbowac czegos tanszego. Ciepla woda z kranu + plyn do naczyn. Nie wiedzac czemu plyn nie zdal egzaminu i o dziwo zwykle mydlo w kostce pieknie dawalo rade. najlatwiej bylo wyczyscic plaskie powierzchnie takie jak procesor , ram czy karte sieciowa (mam zewnetrzna). Mycie pod woda jest mysle dobrym pomyslem ale konieczny jest spirytus juz po wszystkim. Poniewaz nie mialem czasu na kontynuowanie, zrobilem tylko woda + suszenie, teraz planuje spirytusem to przetrzec i powinno wszystko ladnie odtlulscic. Nie wiem czego sie spodziewac ale nawet tak jak jest teraz to jest dobrze albo zamiast mydelka urzyc czegos innego... nie wiem jeszcze wszystko przed nami. Ponizej zamieszczam kilka fotem robionych grzebieniem po myciu woda z mydlem. Oprócz wentyaltora w ruchu byla rowniez suszarka zeby dokladnie wysuszyc rowniez w newralgicznych miejscach na plycie itd.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jakosc zdjec sie nie da poprawic wiec prosze nie panikowac. I tak jest niezle jak na grzebien.


Jak wyglada olej? A no mile zaskoczenie, ani kolorem ani konsystencja ani wygladem nie rozni sie niczym od normalnego oleju jakim byl na poczatku albo tego ze sklepu. dlatego tez zlalem go do butli i uzyje ponownie oszczedzajac kilka groszy bo po co przeplacac skoro nie widac roznicy :).
Jak wygladala elektronika po 8miesiecznym lezakowaniu w cieplym oleju a czesem goracym (46st+)? Generalnie bez zmian, jedna naklejka odkleila sie z plyty glownej ale za to nalepki na ramach dalej sie dobrze trzymaja i nie mam zamiaru ich na sile zdzierac, plyta glowna w calosci bez zmian. Jedynie zasilacz wygladal jakby cos sie w nim rozpuscilo, ale on byl kupiony za 10zl od jakiegos handlarza w lublinie, wczesniejsze posty informuja co to byl za zasilacz. Ale wracajac, byly w nim jakies grudki, wygladalo to mi na rozpiuszczona izolacje? cholera wie, po wyczyszczeniu go nic nei bylo widac wszystko wygladalo normalnie nic nie bylo rozpuszczone ale cos rzeczywiscie bylo w tym zasilaczu ale nie bylo tego duzo, cos jak skamieniala gumka recepturka ktora kruszyla sie w rekach, tak to wygladalo.
Dodatkowo zauważyłem ze po zdemontowaniu radiatora z procka na brzegach pasta termoprzewodzaca weszla chyba w reakcje z olejem, miala takiwyrazny bialy kolor, w srodku byla zwykla szara. Ogolnie mam biala paste do procka wiec mysle ze poprostu moze na brzegach byla na tyle niska temperatura ze pasta nie przekonwertowala sie na ta szara? albo poprostu jakas reakcje z olejem, nie mam pojecia ale nie widzialem absolutnie zadnego spadku wydajnosci chlodzenia procesora czy tez jego grzanie sie. Chodzil w normie wiec ta informacja z ta pasta nic nie wnosi do poprawnego dzialania kompa. Po niedzieli spróbuje ze spirytusem jak to czysci i podziele sie postepem. Komputer nie bedzie uruchamiany do wrzesnia wiec ostatecznie przekonamy sie we wrzesniu czy zyje choc z nie sadze zeby cos mu sie stalo. Na razie nic nie bede zalewal i czekam do grudnia na gotowke i nowy sprzet i wtedy bedzie ponowne zalewanie ale pójdę te kilka krokow dalej :)

Acha, ogloszenie: Mam na sprzedaz dwa wentyaltory FAN 25 firmy aab w rozsadnej cenie. To te same ktore siedzialy na chlodnicy ale sprzedaje je bo chce zapakowac na tej chlodnicy 15 wentyaltorow 12cm zeby w pelni wykorzystac powierzchnie jaka daje ta chlodnica.
Wentylatory maja orginalne opakowania i nieuzywane śrubki wraz z nakretkami. Na razie oglaszam tylko tutaj, we wrzesniu wystawie na allegro, kupilem je nowe za 45zl sztuka

Pozdrawiam kucma

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 05 sie 2012, 21:25
autor: Ult1me
Umyj komputer pod bieżącą wodą: challenge accepted. :D

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 05 sie 2012, 23:38
autor: urban92
Co w tym niezwykłego? Po poprawnym wysuszeniu wszystko działa jak działało, wiele razy tak robiłem m.in z 486.

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 03 wrz 2012, 8:28
autor: kucma
Witam
Wczoraj poskladalem komputer po tym calym myciu. Jest caly tlusty bo nie bylo czasu na bawienie sie w spirytusy itp. Ale po podlaczeniu chodzi elegancko. Oczywiscie czeka go jeszcze dokladne odtluszczanie ale jak widac mycie elektroniki pod kranem z mydelkiem w reku nic nie szkodzi.
Teraz przez ten ostatni miesiac wpadlem na ambitny pomysl, zamiast bawil sie w polsrodki trze zainwetowac w akwarium, ladne dekoracje i olej mineralny. Ale najpierw potrzeba sprzetu ktory cieszyl by oko dlatego mysle tu o jakims crossfire, trifire lub quadfire plus jakis mugen II na procku. Wydajnosc stoi dla mnie na drugim miejscu bo nie potrzebuje jej zbyt wiele a efekt powinien wbijac w podloge. Ale to jest wszystko przed nami, na razie trzeba zbierac kase na to przedsięwziecie a bede jej potrzebowal calkiem sporo.

Pozdrawiam

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 03 wrz 2012, 12:24
autor: funcek
/me proponuje do akwarium dorzucić rybki.

:trollface:

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 16 wrz 2012, 19:27
autor: LHrulez
Ja właśnie też chciałbym zalać drugie kompa w oleju tym wazelinowym, mówiliście, że najlepszym, lecz mam kilka pytań:

1/Chciałbym mieć to w jakimś szklanym naczyniu (mniejszym) + na to naczynie wchodziło by do drugiego (większego), gdzie by była woda która go ochładzała (oczywiście nie tak by się wlała i bym zaizolował tą szparę). Czy lepiej wykorzystać pomysł z butelkami wody (koszt nie gra roli planowałem wydać od 300 do 450 zł, więc myślę, że jest to całkiem sporo)
2/Ile kosztuje ten olej wazelinowy za litr ?
3/Co dokładnie potrzebuję do chłodzenia tego, myślę, że: pompkę, chłodnicę, węże, wentylatory (12 lub 25cm) i coś jeszcze ?
4/Aby wentylatory się nie zatarły (?), trzeba wziąć i połamać co 2 łopatkę ? Czy jakąś inaczej zrobić z tymi łopatkami

Komputer jaki chciałbym zalać to:

AMD Phenom II X6 1045T (OC oczywiście chce zrobić)
Gigabyte GA-78LMT-S2P rev 3.1
Patriot 8GB 1333MHZ CL9
VTX HD7850 1GB
OCZ CXS-500W (nie wiem czy wtyczki będą odpowiednio długie ew. czy mogę go zanurzyć w oleju ?)
ST500DM002 Seagate (rozumiem, że ma być poza olejem)
I jakieś szklane naczynie ;)

To by było na tyle z pytań i informacji. Z góry dzięki za odp.

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 16 wrz 2012, 19:52
autor: funcek
/me przeczuwa brick, dlatego wyślij lepiej od razu ten sprzęt do Putina zamiast wsadzać go do oleju :trollface:

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 16 wrz 2012, 19:52
autor: urban92
Ja od 3 miesięcy zbieram na coś lepszego niż LGA775, a ten nie dość że ma 2500K to jeszcze moczy w oleju Phenoma x6...
LHrulez pisze:ST500DM002 Seagate (rozumiem, że ma być poza olejem)
Dyski twarde mają otwór wyrównujący ciśnienie, olej dostanie się do środka i będzie brick. Możesz znaleźć ten otwór i zakleić czymś, ale nie polecam takiego kombinowania zwłaszcza w przypadku trzymania tam danych jakiś bardziej ważnych.

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 16 wrz 2012, 20:06
autor: LHrulez
2500K, nie chce moczyć bo platforma jest 2x razy droższa a phenom to i tak drugi komputer, a i części są na gwarancji, więc najwyżej tam wyślę.
Myślę, że eksperyment powinien się udać tylko chce sobie przygotować odpowiednio dużo danych i najlepiej jakby się kucma pojawił, bo on ma duże doświadczenie w tym.
Takie 40-50 C po OC było by dla mnie idealne (box niestety zostanie, ale w oleju mam nadzieję, że będzie cichszy).

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 20 wrz 2012, 0:21
autor: kucma
Witajcie.
Temat rzeka wiec jesli myslisz ze wsadzisz kompa w olej i juz, to sie mylisz, sprawa jest o wiele bardziej zlozona. Poniewaz swoje przeszedlem postaramy sie ominac to i owo zeby mniej sie napracowac a miec zamierzony efekt.

Chlodzenie to tylko chlodnica, nie ma sensu kombinowanie ze zbiornikami, wodami i innymi cudami. jesli chcesz wlozyc jedno akwarium w drugie, ok. Moze wygladac oryginalnie, ale chodnica to podstawa. Jaka chlodnica? wszystko jedno, byle szczelna. Ja zastosowalem chlodnice z golfa, na poprzednich stronach jest filmik, chlodnica to niezla besta i z taka powierzchnia slchodzi kazdego kompa (koszt 80zl) ale np. do fiata mozesz dostac za 60zl (nowka). Jak chlodnica to i pompa. Swoja kupilem nowa, akwariowa, 1200l/h ( ile dobrze pamietam) i 1.6m slupa wody. pieknie dawala rade, kupilem za 34zl nowka). Weze to w obi nie sa drogie, do wyboru do koloru. Olej wazelinowy kosztuje nie mniej jak 60zl za 5 litrow i nie ma szans zeby to bylo taniej dlatego ja zaczynalem na spozywczym ktory po 8 miesiacach nie wykazal absolutnie zadnego zuzycia.

Jesli chodzi o wentylatory to nic nie lamac. co prawda moj komp chodzil "pasywnie w tym oleju" ale specjalnie wrzucilem wentylator zeby sprawdzic jak sobie bedzie radzic. I... Nic sie nie zatarlo, wszystko dziala. Absolutnie nie ma sensu uszkadzac wentylatora!

Jesli chodzi o szklane naczynie to Akwarium. Ale musil dobrze wymierzyc pojemnosc. plyta, karta w pionie a zasilacz na dnie (oczywisciec rozebrany na czynniki piersze bez obudowy! Przy takiej opcji nie moze to byc mniej jak 40 litrow bo sie nie zmiesci no moze 35 ale to minimum.

Musisz miec swiadomosc ze ulozednie wlotu i wylotu do chlodnicy, w sensie skad ma pompa zaciagac olej i wypluwac chlodnica ma ogromne znaczenie, roznica w stopniach miedzy dolem zbiornika a gora jest rowniez spora. W moim przypadku jak plyta byla w pionie a potem jak zmienilem zbiornik lezala na plecach temperatura na procku spadla o 10 stopni w tym drugim przypadku. W takim akwarium nie musisz miec zadnego wiatraka (ale mozesz) bo najwazniejsze sa procesy konwekcji! jesli to zignorujesz to mozesz miec problem z temperaturami a jesli docenisz to wrecz przeciwnie!

Zasilacz mozesz smialo wkladac olej. Ale moja rada. Wsadz go do miski, zalej i odpal gre. Dlaczego tak? Ano dlatego bo ja mialem taki problem ze cewki piszczaly w oleju. Dziwne to bylo o tyle ze jak go wyjąłem to bylo ok, mimo ze byl caly tlusty ale nie piszczaly, w oleju piszczaly. Oczywiscie komp chodzil ale finalnie zasilacz byl zaczepiony do gory nogami ze radiatory zasilacza zamoczone w oleju a sama plytka PCB zasilacza byla nad olejem. W takim stanie chodzil do samego konca (czyli do przeprowadzki). Zasilacz kupilem od handlarza za 10zl ktory byl naprawiany i mysle ze stad ten problem, w twoim przypadku nie powinno nic takiego sie dziac. Ale lepiej przetestowac. (zasilacz najlepiej wrzuci na dno zbiornika bo najchlodniej)

Poniewaz moj komp ktory zostal zalany, zostal wyczysczony, rozebrany i sprzedany (mam teraz inny). Po tej przygodzie wysnułem sporo wnioskow. Mianowicie jesli zalewac kompa to wczesniej kupic lakier do elektroniki, rozebrac radiatory, pozaklejac wszystkie wtyczki, szyny itd. i spryskac takim lakierem ktory izoluje elektronike i chroni mechanicznie przed uszkodzeniem. Taki lakier jest to jest bardzo cieniutka warstwa. Po co ten lakier? Czyzby olej szkodzil elektronice? NIE! Nie olej, olej konserwuje nasz sprzet, trzyma go z dala od powietrza i wilgoci dzieki czemu nasz sprzet czuje sie dobrze. Ale po to ten lakier zeby zabezpieczyc sprzet w czasie mycia i po myciu. Do mycia elektroniki najlepszy jest alkohol propylenowy lub jego pochodne na allegro 15zl.

co do dysku to nie jest to takie oczywiste jakby sie wydawalo. Rok temu przekopalem cale google w poszukiwaniu informacji na ten temat. Dysk ssd spokojnie mozesz zanurzać ale takiego nie masz. Co do zwyklego dysku to owszem, maja filtry ale maja tez membrane przez ktora powietrze nie przechodzi a jedynie wygina sie w zaleznosci od cisnienia w srodku dysku. Podobno ktos stosowal praktyke i testowal takie cos w oleju i podobno chodzilo, ale jak dlugo? czy to jest bezpieczne? Bez sprawdzenia nikt na to nie odpowie. Mysle ze nie warto ryzykowac bo nawet zeby zabrac dysk do kumpla to masz go pod reka wiec chocby ze wzgledow praktycznych warto go zostawic razem z napedem na powietrzu.

Aktualnie zbieram kase na baaardzo ambitny projekt z olejem mineralnym wlasnie i porządnym sprzetem w tri lub quad fire. Ale planuje wczniej wlasnie zakup lakieru i zabezpieczenie elektroniki zeby komp przed i po zalaniu byl taki sam. Na ta chlodnice co mam planuje zamontowac 15 wentylatorow 12cm. Pamietaj ze taka chlodnica to jest niezly grzejnik. Ja w lecie mialem 32st w pokoju o 2 w nocy. W ziemie jest fajnie bo ogrzewanie w pokoju jak ta lala, ale w lecie jest jak w piekle :). inna rzecz ze mialem pokoj 2 na 3 metry :)

W razie czego pytaj. Teraz bede zagladal tu codziennie

Pozdrawiam KUCMA

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 20 wrz 2012, 6:30
autor: Conrado967
A coś się stało z elektroniką po tym jak wyczyściłeś ją tym alkoholem?

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 20 wrz 2012, 6:58
autor: urban92
kucma pisze:Dysk ssd spokojnie mozesz zanurzać ale takiego nie masz.
Można ale po co? SSD się nie grzeją.

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 20 wrz 2012, 7:32
autor: Lewan
SSD i tak jest bezgłośny :trollface:

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 20 wrz 2012, 14:04
autor: kucma
Nic sie nie stalo. Grafike dwa razy moczylem pod kranem bo ciezko umyc ja mydelkiem :). Sprzedalem i do tej pory nikt sie nie skarży ze nie dziala. Komentarze pozytywne za sprzedaż zbieram. Tylko trzeba dobrze wysuszuc sprzet po takim zabiegu

Jeszcze ze starego kompa zostal mi jeden wentylator FAN 25 firmy AAB. Moze ktos chce tego bydlaka :)
http://allegro.pl/aab-cooling-fan-25-st ... 89184.html

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 20 wrz 2012, 16:33
autor: Lewan
hmm, Kucma, masz dwa konta, więc się zdecyduj z którego chcesz korzystać.