Re: Komputer w oleju jadalnym
: 03 sie 2012, 19:01
Witam wszystkich.
Poniewaz przyzwyczailem sie do tego ze dziele sie z wami moimi pomyslami a takze postepem w rozwijaniu ich przyszedl czas na uaktualnienie nieco informacji na temat mojego komputera. A raczej jak to nazwala jedna osoba "machiny olejowej".
Poniewaz zmienilem stancje niedawno mialem przeprowadzke. Poniewaz jak wiadomo machina olejowa nie jest zbyt mobilnym komputerem postanowilem ze to juz czas by zmierzyć sie z wyzwaniem jakie jest wyczyszczenie tego i przygotowanie do sprzedaży poniewaz planuje w grudniu zainwestowac w sporo mocniejszy, grzejacy sie i pobierajacy sporo pardu sprzet i mam zamiar zczepic dwa zasilacze do nie go, no ale to nie jest teraz czas na ten temat.
Planowalem wyczyscic sprzet spirytusem, choc wiem ze najlepszy bylby alkohol propylenowy czy cos takiego ale nie bylo mozliwe go wtedy wyczarowac. Poniewaz spirytus kosztowal srednio 20zl za cwiartke uznalem ze nie ma to sensu i trzeba spróbowac czegos tanszego. Ciepla woda z kranu + plyn do naczyn. Nie wiedzac czemu plyn nie zdal egzaminu i o dziwo zwykle mydlo w kostce pieknie dawalo rade. najlatwiej bylo wyczyscic plaskie powierzchnie takie jak procesor , ram czy karte sieciowa (mam zewnetrzna). Mycie pod woda jest mysle dobrym pomyslem ale konieczny jest spirytus juz po wszystkim. Poniewaz nie mialem czasu na kontynuowanie, zrobilem tylko woda + suszenie, teraz planuje spirytusem to przetrzec i powinno wszystko ladnie odtlulscic. Nie wiem czego sie spodziewac ale nawet tak jak jest teraz to jest dobrze albo zamiast mydelka urzyc czegos innego... nie wiem jeszcze wszystko przed nami. Ponizej zamieszczam kilka fotem robionych grzebieniem po myciu woda z mydlem. Oprócz wentyaltora w ruchu byla rowniez suszarka zeby dokladnie wysuszyc rowniez w newralgicznych miejscach na plycie itd.
Jakosc zdjec sie nie da poprawic wiec prosze nie panikowac. I tak jest niezle jak na grzebien.
Jak wyglada olej? A no mile zaskoczenie, ani kolorem ani konsystencja ani wygladem nie rozni sie niczym od normalnego oleju jakim byl na poczatku albo tego ze sklepu. dlatego tez zlalem go do butli i uzyje ponownie oszczedzajac kilka groszy bo po co przeplacac skoro nie widac roznicy .
Jak wygladala elektronika po 8miesiecznym lezakowaniu w cieplym oleju a czesem goracym (46st+)? Generalnie bez zmian, jedna naklejka odkleila sie z plyty glownej ale za to nalepki na ramach dalej sie dobrze trzymaja i nie mam zamiaru ich na sile zdzierac, plyta glowna w calosci bez zmian. Jedynie zasilacz wygladal jakby cos sie w nim rozpuscilo, ale on byl kupiony za 10zl od jakiegos handlarza w lublinie, wczesniejsze posty informuja co to byl za zasilacz. Ale wracajac, byly w nim jakies grudki, wygladalo to mi na rozpiuszczona izolacje? cholera wie, po wyczyszczeniu go nic nei bylo widac wszystko wygladalo normalnie nic nie bylo rozpuszczone ale cos rzeczywiscie bylo w tym zasilaczu ale nie bylo tego duzo, cos jak skamieniala gumka recepturka ktora kruszyla sie w rekach, tak to wygladalo.
Dodatkowo zauważyłem ze po zdemontowaniu radiatora z procka na brzegach pasta termoprzewodzaca weszla chyba w reakcje z olejem, miala takiwyrazny bialy kolor, w srodku byla zwykla szara. Ogolnie mam biala paste do procka wiec mysle ze poprostu moze na brzegach byla na tyle niska temperatura ze pasta nie przekonwertowala sie na ta szara? albo poprostu jakas reakcje z olejem, nie mam pojecia ale nie widzialem absolutnie zadnego spadku wydajnosci chlodzenia procesora czy tez jego grzanie sie. Chodzil w normie wiec ta informacja z ta pasta nic nie wnosi do poprawnego dzialania kompa. Po niedzieli spróbuje ze spirytusem jak to czysci i podziele sie postepem. Komputer nie bedzie uruchamiany do wrzesnia wiec ostatecznie przekonamy sie we wrzesniu czy zyje choc z nie sadze zeby cos mu sie stalo. Na razie nic nie bede zalewal i czekam do grudnia na gotowke i nowy sprzet i wtedy bedzie ponowne zalewanie ale pójdę te kilka krokow dalej
Acha, ogloszenie: Mam na sprzedaz dwa wentyaltory FAN 25 firmy aab w rozsadnej cenie. To te same ktore siedzialy na chlodnicy ale sprzedaje je bo chce zapakowac na tej chlodnicy 15 wentyaltorow 12cm zeby w pelni wykorzystac powierzchnie jaka daje ta chlodnica.
Wentylatory maja orginalne opakowania i nieuzywane śrubki wraz z nakretkami. Na razie oglaszam tylko tutaj, we wrzesniu wystawie na allegro, kupilem je nowe za 45zl sztuka
Pozdrawiam kucma
Poniewaz przyzwyczailem sie do tego ze dziele sie z wami moimi pomyslami a takze postepem w rozwijaniu ich przyszedl czas na uaktualnienie nieco informacji na temat mojego komputera. A raczej jak to nazwala jedna osoba "machiny olejowej".
Poniewaz zmienilem stancje niedawno mialem przeprowadzke. Poniewaz jak wiadomo machina olejowa nie jest zbyt mobilnym komputerem postanowilem ze to juz czas by zmierzyć sie z wyzwaniem jakie jest wyczyszczenie tego i przygotowanie do sprzedaży poniewaz planuje w grudniu zainwestowac w sporo mocniejszy, grzejacy sie i pobierajacy sporo pardu sprzet i mam zamiar zczepic dwa zasilacze do nie go, no ale to nie jest teraz czas na ten temat.
Planowalem wyczyscic sprzet spirytusem, choc wiem ze najlepszy bylby alkohol propylenowy czy cos takiego ale nie bylo mozliwe go wtedy wyczarowac. Poniewaz spirytus kosztowal srednio 20zl za cwiartke uznalem ze nie ma to sensu i trzeba spróbowac czegos tanszego. Ciepla woda z kranu + plyn do naczyn. Nie wiedzac czemu plyn nie zdal egzaminu i o dziwo zwykle mydlo w kostce pieknie dawalo rade. najlatwiej bylo wyczyscic plaskie powierzchnie takie jak procesor , ram czy karte sieciowa (mam zewnetrzna). Mycie pod woda jest mysle dobrym pomyslem ale konieczny jest spirytus juz po wszystkim. Poniewaz nie mialem czasu na kontynuowanie, zrobilem tylko woda + suszenie, teraz planuje spirytusem to przetrzec i powinno wszystko ladnie odtlulscic. Nie wiem czego sie spodziewac ale nawet tak jak jest teraz to jest dobrze albo zamiast mydelka urzyc czegos innego... nie wiem jeszcze wszystko przed nami. Ponizej zamieszczam kilka fotem robionych grzebieniem po myciu woda z mydlem. Oprócz wentyaltora w ruchu byla rowniez suszarka zeby dokladnie wysuszyc rowniez w newralgicznych miejscach na plycie itd.
Jakosc zdjec sie nie da poprawic wiec prosze nie panikowac. I tak jest niezle jak na grzebien.
Jak wyglada olej? A no mile zaskoczenie, ani kolorem ani konsystencja ani wygladem nie rozni sie niczym od normalnego oleju jakim byl na poczatku albo tego ze sklepu. dlatego tez zlalem go do butli i uzyje ponownie oszczedzajac kilka groszy bo po co przeplacac skoro nie widac roznicy .
Jak wygladala elektronika po 8miesiecznym lezakowaniu w cieplym oleju a czesem goracym (46st+)? Generalnie bez zmian, jedna naklejka odkleila sie z plyty glownej ale za to nalepki na ramach dalej sie dobrze trzymaja i nie mam zamiaru ich na sile zdzierac, plyta glowna w calosci bez zmian. Jedynie zasilacz wygladal jakby cos sie w nim rozpuscilo, ale on byl kupiony za 10zl od jakiegos handlarza w lublinie, wczesniejsze posty informuja co to byl za zasilacz. Ale wracajac, byly w nim jakies grudki, wygladalo to mi na rozpiuszczona izolacje? cholera wie, po wyczyszczeniu go nic nei bylo widac wszystko wygladalo normalnie nic nie bylo rozpuszczone ale cos rzeczywiscie bylo w tym zasilaczu ale nie bylo tego duzo, cos jak skamieniala gumka recepturka ktora kruszyla sie w rekach, tak to wygladalo.
Dodatkowo zauważyłem ze po zdemontowaniu radiatora z procka na brzegach pasta termoprzewodzaca weszla chyba w reakcje z olejem, miala takiwyrazny bialy kolor, w srodku byla zwykla szara. Ogolnie mam biala paste do procka wiec mysle ze poprostu moze na brzegach byla na tyle niska temperatura ze pasta nie przekonwertowala sie na ta szara? albo poprostu jakas reakcje z olejem, nie mam pojecia ale nie widzialem absolutnie zadnego spadku wydajnosci chlodzenia procesora czy tez jego grzanie sie. Chodzil w normie wiec ta informacja z ta pasta nic nie wnosi do poprawnego dzialania kompa. Po niedzieli spróbuje ze spirytusem jak to czysci i podziele sie postepem. Komputer nie bedzie uruchamiany do wrzesnia wiec ostatecznie przekonamy sie we wrzesniu czy zyje choc z nie sadze zeby cos mu sie stalo. Na razie nic nie bede zalewal i czekam do grudnia na gotowke i nowy sprzet i wtedy bedzie ponowne zalewanie ale pójdę te kilka krokow dalej
Acha, ogloszenie: Mam na sprzedaz dwa wentyaltory FAN 25 firmy aab w rozsadnej cenie. To te same ktore siedzialy na chlodnicy ale sprzedaje je bo chce zapakowac na tej chlodnicy 15 wentyaltorow 12cm zeby w pelni wykorzystac powierzchnie jaka daje ta chlodnica.
Wentylatory maja orginalne opakowania i nieuzywane śrubki wraz z nakretkami. Na razie oglaszam tylko tutaj, we wrzesniu wystawie na allegro, kupilem je nowe za 45zl sztuka
Pozdrawiam kucma