Techvortal

Zastanawiam się co będzie lepsze, do filmów i grafiki jak i przeglądania sieci, logicznie wybrałbym pc , ale zajmuje dożo miejsca i nie jest mobilny, jak myślicie co lepiej by pasowało ?

Laptop ale tylko bardzo drogi. Jak nie masz zamiaru wydać co najmniej 4k to nie pakuj się w to. Chyba, że masz niskie wymagania. (bo dla mnie filmy to Full HD, grafika to nowe gry, a przeglądanie sieci to co najmniej 20-30 kart na dwóch czy trzech przeglądarkach, bo zawsze na którejś jakaś strona ma fochy).

Jakbyś już brał laptopa to nie patrz na karty graficzne - wszystkie są identyczne, różnią się naprawdę tylko drobnymi szczegółami. Najważniejszy w laptopie jest procesor - poniżej wydajności Core 2 Duo 2.5 GHz ciężko egzystować - chyba, że ja się po prostu przyzwyczaiłem. '

Jeżeli laptop ma leżeć na biurku to lepiej już kupić małe PC - szkoda baterii, którą w dwa lata i tak zajedziesz - bez różnicy na to, czy pracujesz na baterii czy nie.

I rozdzielczość matrycy jakaś konkretna - na 1680x1050 nie mieszczę się ze swoimi okienkami i jeżeli chcę wydajnie pracować muszę podpiąć drugi monitor.

Tyle to i ja wiem, ale ta cześć o minusach laptopa mi się przyda , dzięki

Ja bym nie inwestował w laptopa za 4k, mam swojego "ultra" peceta z e1500 i całkowicie mi wystarcza nawet jak otwieram 10 kart w Operze, a laptop(a raczej netbook/subnotebook) - byłby tylko jako dodatek, gdy nie mam dostępu do PC i na wyjazdy
Dotychczas miałem drugiego kompa, ale z braku miejsca zastąpi go IBM x40. Jego wydajność nie będzie raczej gorsza od Celerona 1200, a będzie toto przynajmniej mniejsze i będzie mogło pracować na baterii.

Tak bardzo mi na mobilności nie zależy, ino nie korzystałem jeszcze z laptopa i chciałbym wiedzieć czy w porównaniu do pc za taką sama cenę, się opłaca, z tego co wiem ma mniejszą wydajność alczy czy to wszystko, czy praca na takim ekranie i klawiaturze jest wygodna ?

Jako "główny" komputer, uznaję jedynie pecety.
Otóż z laptopami miałem dużo styczności, jednak z doświadczenia wiem, że ludzie używają ich jako stacjonarki, nigdy nie odłącza ich się od zasilacza. Ogólnie praca na panoramicznych ekranach w laptopach, jeśli chodzi o WWW i pisanie tekstów jest mniej wygodna, mój 19" 5:4 monitor wystarcza mi w zupełności. Jak nie zależy ci na mobilności, noszeniu laptopa gdzieś np do znajomych, na wakacje - bierz peceta, lepsza wydajność za mniejszą cenę.
/Edit: a z klawiaturą to zależy od modelu, na niektórych pisze się przyjemnie, na innych tragicznie.

Pewnie, że tak pod warunkiem, że masz touchpad multitouch (jak czasem korzystam ze zwykłego na jakimś innym laptopie to mnie ... może nie będę kończył). Z klawiaturą nie ma problemu, nie jest jakaś za mała, jak dużo używasz klawiatury numerycznej to może zaboleć jej brak (z drugiej strony jak ktoś ma laptopa z numeryczną to po prostu nie trafiam w literki i też mnie nie powiem co bierze).

W dzisiejszych czasach najlepiej kupić stacjonarkę i netbooka. Chociaż ja sobie już nie wyobrażam tego, żebym nie mógł sobie poleżeć na łóżku i sobie pograć w jakąś gierkę, albo napisać posta na techvortalu jak teraz

Niestety też często widzę jak ludzie używają laptopów jako stacjonarki - boją się wynieść komputer z domu , ba przenieść do innego pokoju nawet. Kiedy idę naprawiać znajomemu kompa zabieram ze sobą laptop - rzadko można liczyć, że ktoś będzie miał wszystko co jest potrzebne. W wakacje często grałem z kumplem przez lan w GTA IV.

Chcesz mobilności? Weź laptopa.
Chcesz by zajmował mniej miejsca niż typowy PC? Tu masz kilka możliwości:
- sprzęt w podobie iMaków, czyli All-in-One. Są pecety AiO, więc spoko,
- nettop:
---- własna konstrukcja na bazie mobo mini-iTX
---- gotowa konstrukcja jakiejś firmy
Stawiasz sobie takiego nettopa za monitorem, albo obok i tyle. U nas w szkole kilka nettopów jest, fajne są. Choć jak każdy sprzęt szkolny (choćby im Xeony dali i parę GB RAMu), muli jak cholera.

W szkołach muli bo masz Active Directory na jakimś beznadziejnym serwerku, który nie nadąża. A nauczyciele w szkołach bardzo często zamiast wykorzystywać jego zalety to obchodzą go na około.

Już nie mówiąc o tym, że są pełne syfu np. wirusów.

Gdybym miał kupować nowy komputer, byłby to laptop, bo:

można go sobie przenosić
z wi-fi możemy sobie np. przeglądać neta leżąc sobie w łóżku
jest cichy, dzięki czemu na spokoju można pobierać pliki w nocy
zużywa mniej energii, co przekłada się na niższe rachunki

Fakt, że jest mniej wydajny od stacjonarki, ale ja np. nie gram w najnowsze hity by potrzebować nie wiadomo jakiego procka i karty graficznej, oczywiście bez przesady

Ja tam wolę stacjonarkę, nie ma jak majsterkowanie

Rublik pisze:z wi-fi możemy sobie np. przeglądać neta leżąc sobie w łóżku

Racja, ale... po co przeglądać neta w łóżku ?

Rublik pisze:jest cichy, dzięki czemu na spokoju można pobierać pliki w nocy

W stacjonarce też można walnąć ciche chłodzenie

Rublik pisze:zużywa mniej energii, co przekłada się na niższe rachunki

O ile, 2 zł ?

pc.qwerty pisze: Racja, ale... po co przeglądać neta w łóżku ?

A RedTube to co? ;>

A jak wilgoć dostanie się do laptopa i zrobi bum ? ;>

zanim dostanie się to sie wysuszy toż to laptop będzie gorrrący :d