Techvortal

Sory że odkopuje tak stray temat ale chciałbym dodać coś od siebie... Na starej płycie głównej (nie pamiętam jaka była nazwa) p2 400mhz/64mb ram/64mb geforce2 mx400/4gb hdd po 2 misiącach używania zaczęły mi się podobne objawy... Tak samo jak ty wyciągałem/odłączałem dyski twarde itd. lecz bez skutku było tak samo jak ty masz. Procesor i pamięć były w porządku (sprawdzałem na innej płycie) to ostatnim elementem do sprawdzenia była karta graficzna. Od początku przypuszczałem że to ona będzie padnięta i miałem racje - wsadziłem ją do tej płyty głównej na której sprawdzałem procek i pamięć -> objawy były takie same aż wkońcu pewnego dnia gdy chciałem odpalić kompa nie uruchomił się i w ogóle nie dawał oznak życia BIOS nie pikał itd. Zmieniłem karte na Geforce 2 32mb i co? Komp działa jak należy. Płyte sprzedałem 2 lata temu za 200zł

oj tam oj tam

Ja mam wrażenie, że to kobos się zaciął pisząc posta.

Na praktykach podobny problem był z jakimś starym kompem z Celeronem 800, pewnie potrafiłbym naprawić ale dałem sobie spokój. W drugim takim kompie padł dysk, złożyłem więc z dwóch takich samych maszyn jedną. Win 2K fajnie działał, choć wiadomo, słaby procek i ciął się trochę przy grach flashowych w jaki lubili pykać dzieciaki, ale do offica się nadawał idealnie.

U mnie proc nawalił, ale parę razy wpiąłem i wypiąłem i zaczęło działać... Sam nie wiem jakim cudem, ale działa.