Techvortal

Witam po długiej nieobecności na forum spowodowane awarią dysku.
Potrzebuję pomocy. Właśnie mój dysk wydaje ostatnie tchnienia przed śmiercią (2.6% - 3% BadSectorów). Jak odpalę kompa to się modlę żeby dysk nie trafił na Bada, bo zaczyna robić dziwne rzeczy. Co mnie intryguje - te bady nie są stałe, czyli nie fizyczne, bo za każdym nowym uruchonieniem komputera są w innym miejscu (ale głównie na początku dysku). Robię kopię muzyki (chodź już trochę straciłem) i zabieram się do reAnimacji. Napisałem chaotycznie o problemie, ale sam nie mogę opisać co ten dysk wyczynia
Więc pytanie do eXPertów:
Co radzicie? LowLevel Format, czy zerowanie dysku za pomocą MHDD? (HDD regenerator usunął bady do pierwszego formata, więc bez zerowania chyba się nie obejdzie, czy tak?

Nom, spróbuj zerowania, ale licz się z tym że istnieje prawdopodobieństwo że dysk całkowicie padnie po tym.

Jutro albo pojutrze go wyzeruję. Już mi nie zależy czy padnie czy nie, bo i tak nic z tego, ale lepiej żeby działał, bo kasy na nowy niemam

A już miałem pisać, żebyś kupił sobie nowy dysk

4-krotne zerowanie dysku dało dobry a jednocześnie niepokojący rezultat, oraz onformację dla mnie (przykrą)
Z 3% badów zostało 0.1% (ok 60mb) - to ta dobra wiadomość. Dysk jak narazie się podnosi odrazu po starcie. Ale niestety zła wiadomość tyczy się tych 0.1% badów - są to prawdopodobnie bady fizyczne. Wokół nich jest bardzo niestabilny odczyt, nawet kilka kb/s (standard to 60mb/s). I zła informacja dla mnie że się rozprzestrzenia to uszkodzenie fizyczne. No cóż, pora wymienić starą poczciwą 80 na nową - myślę że równie niezawodną - 1TBajtówkę.

Dziękuję Panowie za sugestie jak zwykle browarki poszły