Techvortal

Onset pisze: ↑29 lip 2025, 23:05 Nie mam problemów z explorerem, co do update'ów to też czegoś takiego nie zauważyłem.

Naprawdę nie musisz co jakiś czas zmieniać domyślnych aplikacji, bo samo się resetuje do domyślnych Windowsowych? Nie wiem, szlag mnie trafia, jak po raz kolejny samo mi zmienia domyślny odtwarzacz muzyki czy filmów

Onset pisze: ↑29 lip 2025, 23:05 Nie wiem czy to kwestia driverów, set-upu czy jakichś customowych urządzeń wpiętych do komputera, ale można w sumie popatrzeć w tym kierunku - wciąż, M$ to the rescue.

Wymieniałem większość stacjonarki, bo zawsze mogłem zwalić winę na Xeona który jednak oficjalnie nie był obsługiwany. Chyba jedyne "dziwaczne" urządzenie które mam to stara kierownica Logitecha, która zresztą uniemożliwia odpalenie Core Isolation. Używałem z miesiąc systemu bez sterowników do niej mając ją odłączona i nie zauważyłem żadnych różnic, w zasadzie responsywność nie odbiega jakoś znacząco od Xeona

robi_10 pisze: ↑29 lip 2025, 23:35

Onset pisze: ↑29 lip 2025, 23:05 Nie mam problemów z explorerem, co do update'ów to też czegoś takiego nie zauważyłem.

Naprawdę nie musisz co jakiś czas zmieniać domyślnych aplikacji, bo samo się resetuje do domyślnych Windowsowych? Nie wiem, szlag mnie trafia, jak po raz kolejny samo mi zmienia domyślny odtwarzacz muzyki czy filmów

Onset pisze: ↑29 lip 2025, 23:05 Nie wiem czy to kwestia driverów, set-upu czy jakichś customowych urządzeń wpiętych do komputera, ale można w sumie popatrzeć w tym kierunku - wciąż, M$ to the rescue.

Wymieniałem większość stacjonarki, bo zawsze mogłem zwalić winę na Xeona który jednak oficjalnie nie był obsługiwany. Chyba jedyne "dziwaczne" urządzenie które mam to stara kierownica Logitecha, która zresztą uniemożliwia odpalenie Core Isolation. Używałem z miesiąc systemu bez sterowników do niej mając ją odłączona i nie zauważyłem żadnych różnic, w zasadzie responsywność nie odbiega jakoś znacząco od Xeona

Szczerze? Ogólnie nie mam wielu defaultów, do wielu rzeczy wystarczy mi VSCodium + Lens + jakieś pierdółki do zagiercowania od czasu do czasu, a w autostarcie mam sporo tych appek - Steam, Gog, Meta Quest etc.

Pytam o sprzęt, bo sam mam Ryżego 7500f i śmiga to dobrze. Może kwestia nowszych urządzeń i lepiej dopracowanych sterowników. No idea.

robi_10 pisze: ↑29 lip 2025, 23:35 Naprawdę nie musisz co jakiś czas zmieniać domyślnych aplikacji, bo samo się resetuje do domyślnych Windowsowych?

Windows proponuje mi co jakiś czas zmianę domyślnych programów i konsekwentnie odmawiam.

U mnie (odpukać) wszystko w porządku. Skojarzenia plików, protokołów, standardowe i niestandardowe, takie jak .nfo z Notatnikiem. Foobar, Firefox, MPC-HC, Office - nic się nie zmienia. I nawet ten Adobe Reader, który system usilnie próbował zamienić na wyświetlanie PDF w przeglądarce - działa poprawnie, mimo, że korzystam ze zmodyfikowanej wersji 11 Lite.

24H2 Home i domyślna instalacja marki "DY" - R5 5500U. Chociaż na stawianym przeze mnie Pro (na stacjonarce) również nie ma problemu.

Z tych bardziej użytecznych ficzerow 11 względem 10, spośród tych których używam to zmiana głośności kręcąc rolką na ikonie głośnika w trayu, odświeżony Paint z obsługą przezroczystosci i automatycznym usuwaniem tła obrazu, Notatnik i Terminal z kartami, a nawet i rozszerzenie zipfldr o obsługę 7z. Czy coś z tych rzeczy zbackportowano do 10? Bo od 2022 nie używałem 10 na swoich sprzętach xD

Jedyny taki poważny problem w Win11 to brak rozszerzenia 7zipa w nowym menu kontekstowym, ale zamieniłem go na fork NanaZip i działa. Ale to bardziej do odpalania wimów czy innych execów, których sam system nie wyświetli zawartości.

Edit. No dobra, nie domyślna - domyślnie był 21H2, ale konsekwentnie upgradeowany, bez formata xD

WinSxS pisze: ↑30 lip 2025, 4:09 Czy coś z tych rzeczy zbackportowano do 10? Bo od 2022 nie używałem 10 na swoich sprzętach xD

Panie, coś pan

WinSxS pisze: ↑30 lip 2025, 4:09 brak rozszerzenia 7zipa w nowym menu kontekstowym

Dlatego (i z paru innych powodów jak np. konieczność korzystania z opcji ze starego menu) używam tego:
https://github.com/std-microblock/nilesoft-shell
Polecam, wizualnie integruje się z Win11 i obsługuje wszystkie możliwe rozszerzenia menu kontekstowego.
Że też M$ nie zaimplementuje czegoś podobnego out of the box.

Niestety, ale po tym jak kupiłem EliteBooka 840 G10 i poużywałem 11 na i5-1335U z 32 GB RAM i Iris Xe, mocno się rozczarowałem, bo chodzi to dokładnie z takimi samymi przycinkami jak na i5 8gen, mimo że ten procesor jest o wiele wydajniejszy. A pomyślałem sobie, że spróbuję Linuxa jak bedzie na tym laptopie chodził, i na Fedorze 42 z gnome który również ma łatkę zamulacza, laptop pracuje o niebo lepiej i szybciej. Mam w razie czego coś w rodzaju kontenera z Windowsem na którym mam Office 365 otwierający się praktycznie jak natywne aplikacje (chociaz boli mnie to że chodzi VM z Windowsem w tle która jednak żre sporo zasobów. Microsoft jak już się tak otwiera na świat to mógłby jednak ogarnąć temat konteneryzacji Windowsa na innych platformach, a najlepiej to udostępnić klasyczne aplikacje Office 365 również pod Linuxa, tylko z drugiej strony wtedy Linux by przyciągnął ogromną ilość osób, bo wielu nie decyduje się na Linuxa właśnie przez brak MS Office, a LibreOffice wielu osobom (w tym mi) nie do końca odpowiada. Takze Microsoftowi nie do końca się to opłaca bo Windowsa wiele osób by po tym kroku porzuciło. Edge też miał być pierwotnie tylko dla Windowsa i macOS, a ostatecznie wyszedł również na Linuxa (wiem że tu mieli ułatwione zadanie ze względu na bazowanie na Chromium)

Glitch58 pisze: ↑03 sie 2025, 0:54 a najlepiej to udostępnić klasyczne aplikacje Office 365 również pod Linuxa

Czytałem kiedyś wypowiedź jednej osoby z MS która twierdziła że obecnie jedyną przeszkodą wydania Office na Linuksa jest nieopłacalność świadczenia wsparcia technicznego dla 6969 dystrybucji

Ale nie martw się, kwestią czasu jest to że Word, Excel i Power Point wzorem nowego Outlooka przejdą całkowicie na PWA i staną się tylko okienkami silnika Chromium, wtedy na Linuksie będzie działać dokładnie tak samo beznadziejnie jak na Windows i MacOS

teraz ms office już nie mam monopolu jest canva i google docs
ja wps office u siebie używam

W dobie obecnego rozwoju Wine, Protona i innych tego typu narzędzi, myślę, że pakiet Office analogicznie jak gry mógłby działać w taki sposób bez problemów na większości dystrybucji od strzała minimalnym nakładem pracy. Problem jest oczywiście z aktywacją. Analogicznie jak z grami jest problem z DRM i systemami antycheat.

Nie oszukujmy się - nie jest im na rękę podcinanie gałęzi na której się siedzi.

C9S pisze: ↑03 sie 2025, 2:38 ja wps office u siebie używam

Jest to zaskakująco dobrze zrobiony (wizualnie i funkcjonalnie) klon MSO, ale od wersji 12 jego zachowanie jest zbliżone do zwykłego malwaru. Osobiście bym unikał nawet do użytku prywatnego.

urban92 pisze: ↑03 sie 2025, 2:07 Czytałem kiedyś wypowiedź jednej osoby z MS która twierdziła że obecnie jedyną przeszkodą wydania Office na Linuksa jest nieopłacalność świadczenia wsparcia technicznego dla 6969 dystrybucji

Niech wypuszczą po prostu .deb, i tak większość Linuxów to debianopodobne - wszystkie *ubuntu, Mint czy Raspberry Pi OS, ewentualnie jeszcze gałąź pod Arch i Fedorę - tyle stykłoby.

Natomiast powiedziałbym, że problem Linuxa leży w czymś innym - trzeba zmusić Intela, Nvidię i AMD do napisania konkretnych i dobrze działających sterowników graficznych. Te obecne, nawet jeśli są lepsze niż w 2005, to wciąż ssą i nie działają out of the box w większości przypadków. Sam się wiele razy przymierzałem do przeskoczenia, ale Vega w moim laptopie crashuje mi każde distro przy próbie odpalenia 4K na YT, a GT1030 nie potrafił poprawnie wyświetlić nawet 1080p bez frame dropów.

No ja obecnie używam Fedory i zaskoczyło mnie to że działa nawet fingerprint, a one na Linuxach z reguły były problematyczne do uruchomienia. Ciekawe jest to że nawet sudo mozesz autoryzować odciskiem palca

robi_10 pisze: ↑03 sie 2025, 3:45 Niech wypuszczą po prostu .deb, i tak większość Linuxów to debianopodobne - wszystkie *ubuntu, Mint czy Raspberry Pi OS, ewentualnie jeszcze gałąź pod Arch i Fedorę - tyle stykłoby.

Tu nie chodzi o samo działanie Office tylko nieopłacalność świadczenia firmowego wsparcia technicznego dla tysięcy scenariuszy. Ale prędzej czy później się ugną bo coraz więcej firm odchodzi od Windows i mogą bezpowrotnie stracić udział na rynku.

Firma w której teraz pracuję już głównie na Linuxie działa, nawet na stacjach roboczych mamy głównie Ubuntu, Debiana lub Fedorę (kazdy moze wybrać jaka mu odpowiada), i nie jest to jedyna firma z takim podejściem.