Strona 3 z 6

Re: Perypetie podczas kupowania Haswella

: 03 mar 2014, 20:38
autor: funcek
jedrekk pisze:W takim przypadku jest taka cudowna opcja jak zwrot towaru
I taka cudowna opcja jak zwrot towaru robi znacznie więcej zachodu i problemów niż zaliczka. Poza tym, kto niby zapłaci za ponowną wysyłkę?

Ciekawe czy byłbyś taki mądry gdybyś sam taki sklep prowadził. Bo wiadomo, każdy cebulak ma wiedzę o wszystkim i myśli że to wszystko ot tak dopóki nie spróbuje sam.

Re: Perypetie podczas kupowania Haswella

: 03 mar 2014, 20:50
autor: jedrekk
funcek pisze:I taka cudowna opcja jak zwrot towaru robi znacznie więcej zachodu i problemów niż zaliczka. Poza tym, kto niby zapłaci za ponowną wysyłkę?
Jeżeli ktoś prowadzi sklep którego być albo nie być zależy od +-18 zł wydanych na kuriera to nie powinien zabierać się do poważnych biznesów.
funcek pisze:Ciekawe czy byłbyś taki mądry gdybyś sam taki sklep prowadził. Bo wiadomo, każdy cebulak ma wiedzę o wszystkim i myśli że to wszystko ot tak dopóki nie spróbuje sam.
Nie wiem czemu mnie obrażasz już drugi raz w swoich wypowiedziach, ale tak czy inaczej ciekawy jestem ile sklepów ty prowadziłeś mając w tej chwili 17 lat. :chytry:

Re: Perypetie podczas kupowania Haswella

: 03 mar 2014, 21:22
autor: Calgon
jedrekk pisze:
funcek pisze:I taka cudowna opcja jak zwrot towaru robi znacznie więcej zachodu i problemów niż zaliczka. Poza tym, kto niby zapłaci za ponowną wysyłkę?
Jeżeli ktoś prowadzi sklep którego być albo nie być zależy od +-18 zł wydanych na kuriera to nie powinien zabierać się do poważnych biznesów.
funcek pisze:Ciekawe czy byłbyś taki mądry gdybyś sam taki sklep prowadził. Bo wiadomo, każdy cebulak ma wiedzę o wszystkim i myśli że to wszystko ot tak dopóki nie spróbuje sam.
Nie wiem czemu mnie obrażasz już drugi raz w swoich wypowiedziach, ale tak czy inaczej ciekawy jestem ile sklepów ty prowadziłeś mając w tej chwili 17 lat. :chytry:
Chyba nie prowadził. :trollface:

Re: Perypetie podczas kupowania Haswella

: 03 mar 2014, 21:47
autor: funcek
jedrekk pisze:Jeżeli ktoś prowadzi sklep którego być albo nie być zależy od +-18 zł wydanych na kuriera to nie powinien zabierać się do poważnych biznesów.
Nie wszyscy są takimi bogaczami jak ty żeby srajfona używać jako kalkulator #2

Poza tym, czemu ktoś miałby płacić dodatkowe 18 zł tylko za to, że taki niezdecydowany jądrzej nagle zrezygnuje?
Jak ciebie tak kasa swędzi, to zarzuć coś. Podać ci numer konta?
jedrekk pisze:Nie wiem czemu mnie obrażasz już drugi raz w swoich wypowiedziach
Przeprowadzam ekspansjem na Ukrainę, to czemu nie na TECHVOTAL?
jedrekk pisze:ale tak czy inaczej ciekawy jestem ile sklepów ty prowadziłeś mając w tej chwili 17 lat.
Tak się składa, że od roku pracuję w jednym z takich sklepów i z takimi burakami jak ty miałem styczność nie raz.
jestemniedzwiedziem pisze:Chyba nie prowadził.
Gimbusy prowadzące do tej pory w swoim życiu jedynie hulajnogę głosu nie mają.

Re: Perypetie podczas kupowania Haswella

: 03 mar 2014, 21:50
autor: Calgon
Gimbusy prowadzące do tej pory w swoim życiu jedynie hulajnogę głosu nie mają.
Upsik... :chytry:
1. Nie jestem gimbusem.
2. Nie prowadziłem jedynie hulajnogi.
3. Głos jeszcze mam, ale chyba w końcu go stracę i będę musiał się leczyć. :zdegustowany:

Re: Perypetie podczas kupowania Haswella

: 03 mar 2014, 21:53
autor: funcek
jestemniedzwiedziem pisze:
Gimbusy prowadzące do tej pory w swoim życiu jedynie hulajnogę głosu nie mają.
Upsik... :chytry:
1. Nie jestem gimbusem.
2. Nie prowadziłem jedynie hulajnogi.
3. Głos jeszcze mam, ale chyba w końcu go stracę i będę musiał się leczyć. :zdegustowany:
1. To pewnie z liceum, jeden wuj
2. No ok, wózek w markecie, chociaż zakładałem, że on się nie liczy... :<
3. Curz.

Re: Perypetie podczas kupowania Haswella

: 03 mar 2014, 21:55
autor: Calgon
Ad 2. Jeszcze rower.
Ad 3. Przeogromne ogromne dzięki za wspułczuće.

Re: Perypetie podczas kupowania Haswella

: 03 mar 2014, 21:59
autor: winuser
wyczuwam hejty ;)

Re: Perypetie podczas kupowania Haswella

: 03 mar 2014, 22:00
autor: Calgon
winuser pisze:wyczuwam hejty ;)
Dobrego masz nosa.

Re: Perypetie podczas kupowania Haswella

: 03 mar 2014, 22:01
autor: funcek
Nie, bo trochę mnie irytuje, jak ktoś ma trochę więcej kasy i uważa, że cały świat ma mu się kłaść do stóp...


...ale jak to mówią, BOGATYCH INNE ŻYCIE

Re: Perypetie podczas kupowania Haswella

: 03 mar 2014, 22:02
autor: winuser
Nie dziwie Ci sie :)

Re: Perypetie podczas kupowania Haswella

: 03 mar 2014, 22:07
autor: jedrekk
funcek pisze:Nie wszyscy są takimi bogaczami jak ty żeby srajfona używać jako kalkulator #2
Gówno ciebie obchodzi jaki telefon używam, do czego go używam i kim jestem.
funcek pisze:Tak się składa, że od roku pracuję w jednym z takich sklepów i z takimi burakami jak ty miałem styczność nie raz.
Jakimi burakami? Nigdy nie robiłem żadnemu sklepowi problemów, rezerwowałem i jak towar przyjechał to go po prostu odbierałem. Weź sobie na wstrzymanie bo pierdzielisz głupoty i wylewasz swoje gorzkie żale na forum.
funcek pisze:Poza tym, czemu ktoś miałby płacić dodatkowe 18 zł tylko za to, że taki niezdecydowany jądrzej nagle zrezygnuje?
Jak ciebie tak kasa swędzi, to zarzuć coś. Podać ci numer konta?
Obrazek
funcek pisze:Nie, bo trochę mnie irytuje, jak ktoś ma trochę więcej kasy i uważa, że cały świat ma mu się kłaść do stóp...
Kolejny raz wymyślasz jakieś dziwne teorie, co ma ilość moich pieniędzy do zaliczki w sklepie?

Re: Perypetie podczas kupowania Haswella

: 03 mar 2014, 22:10
autor: Calgon
Temat powoli przemienia się w Obrazek.

Re: Perypetie podczas kupowania Haswella

: 03 mar 2014, 22:13
autor: funcek
jedrekk pisze:Gówno ciebie obchodzi jaki telefon używam, do czego go używam i kim jestem.
Skoro wpisałeś go w sygnaturkę to widocznie ma to wszystkich obchodzić :trollface:
jedrekk pisze:Jakimi burakami? Nigdy nie robiłem żadnemu sklepowi problemów, rezerwowałem i jak towar przyjechał to go po prostu odbierałem. Weź sobie na wstrzymanie bo pierdzielisz głupoty i wylewasz swoje gorzkie żale na forum.
Nie? Akurat tym, co ty pieprzysz w tej chwili, nie raz pojechałeś po nerwach takim sklepom, o ile swój genialny pomysł wdrażałeś w życie. Problem w tym, że ci tego nikt w twarz nie powiedział, z czystej grzeczności.


I nie ból dupy, szanuj młocie cudzą pracę i pomyśl tym swoim mikro móżdżkiem, że niektórzy na te 18 zł muszą zapieprzać co najmniej godzinę, więc, jak nie trudno na to wpaść, rozstanie się z nimi nie jest takie fajniutkie.

Re: Perypetie podczas kupowania Haswella

: 03 mar 2014, 22:15
autor: Calgon
Sporo osób pisze jaki ma komputer/telefon/kalkulator/długopis/ołówek/patyk (...) w tym Ty.