Strona 17 z 30

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 20 paź 2011, 23:07
autor: urban92
Mówiłem ze tanim zasilaczem spierdzielisz ten sprzęt, przecież to jest Pentium 4 + dość prądożerna karta graficzna.

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 21 paź 2011, 10:24
autor: PisarzKsiazkowicz
kucma pisze:zaden duzy pobor pradu, pobór pradu wynosil 0 (slownie zero) komp byl wylaczony. Tamten zasilacz byl no name 430W i gosc wymienil mi go na no name 400W ktory sie nazywa I-box. Gosc powiedzial ze jak ten tez wybuchnie to bez problemu wymieni . Czyli bede bawil sie w sapera bo chce odpalic wkoncu nowy sprzet ale zeby nie bylo ze przy prubie odpalenia kompa komp sie podpala. no nic, zobaczymy co ten trup pokarze. byle nie ogien
Suowniq Ci sie pszyda.

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 21 paź 2011, 13:29
autor: kucma
To nie jest pentium 4 tylko e5500 2.8ghz... wedlug producenta to jest TDP 65W a temp na nowej pascie w idle 45 st. nie wiem co sie dzieje, podczas instalacji systemu komp pobieral 200W czy to wina zasilacza ktory 50 razy naprawiany i ma bardzo slaba sprawnosc czy moze ten proc cos znim nie tak, karta ma TDP 40W, ja sie pytam gdzie jest100W? ktore wskazywal watomiesz. bardzo niepokoi mnie to ze sie tak grzeje proc

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 21 paź 2011, 15:39
autor: Tomartin
Kolego! 100 W ucieka sobie radośnie dzięki *super-iper-extra zasilaczowi* Miałem kiedyś zasilacz rubikona... Podłączyłem i patrzę oczom nie wierzę zasilacz 300 W pobierał 380... Komp w Idle... Ja robię oczy jak pięciozłotówki, wsadziłem cinny porzyczony od kolegi zasilacz, ponownie mierzę...160 W...

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 21 paź 2011, 17:02
autor: kucma
rozkrecilem mojego i-boxa. w srodku dwa przewody ze stopiona izolacja i zastygniete tak jakby w zwarciu byly, jakkax nadpalona, brazowa z sadzy plytka, szok. smieszne jest to ze pod obciazeniem komp ma 210W i zasilacz zyje, fakt faktem ze chyba cewki czasem trzeszcza/skrzypia i wyczytalem ze to sie dzieje gdy zasilacz podaje zamale napiecie ale dziala. szkoda ze nie mam czym zrobic zdjecia. komp raczej chodzi dobrze, tylko proc straszliwie sie grzeje. jak tylko go podlaczylem w biosie po kilkunastu sekundach mialem 80 st :przestraszony: nie wiedzialem czy termomter error czy jaka cholera, naloylem jakas paste ktora mi zostala, po wczesniejszym wyczyszczeniu ze starej pasty i mialem 70 st. :przestraszony: mysle ze cos jest nie tak, polecialem do sklepu i funkiel nowka pasta termo poszla i proc ma teraz 45 w idle, sprawdzalem cyfrowym termometrem ktory mial byc do oleju i jednak tremometr na plycie nie klamie. olej na tym dziadzie zagodowal by sie w godzine a moze i szybciej. na athlonie II 3.3ghz i 5770 ddr5 igb mialem w ide mniej niz 80W poboru pradu, ten ma 130W a jest 5 razy mniej wydajny. szkoda gadac. jak wszystko pojdzie dobrze to w listopadzie bedzie olej bo ja sie nie bede z tym trupem szarpac. a mial byc taki zaj****ty komp :wstyd:

// nie przeklinamy! - R.

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 21 paź 2011, 17:05
autor: funcek
kucma pisze:a mial byc taki zajebisty komp
C-C-C-Combo warn breaker!

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 21 paź 2011, 18:42
autor: bsystem
kucma pisze:rozkrecilem mojego i-boxa. w srodku dwa przewody ze stopiona izolacja i zastygniete tak jakby w zwarciu byly, jakkax nadpalona, brazowa z sadzy plytka, szok. smieszne jest to ze pod obciazeniem komp ma 210W i zasilacz zyje, fakt faktem ze chyba cewki czasem trzeszcza/skrzypia i wyczytalem ze to sie dzieje gdy zasilacz podaje zamale napiecie ale dziala. szkoda ze nie mam czym zrobic zdjecia. komp raczej chodzi dobrze, tylko proc straszliwie sie grzeje. jak tylko go podlaczylem w biosie po kilkunastu sekundach mialem 80 st :przestraszony: nie wiedzialem czy termomter error czy jaka cholera, naloylem jakas paste ktora mi zostala, po wczesniejszym wyczyszczeniu ze starej pasty i mialem 70 st. :przestraszony: mysle ze cos jest nie tak, polecialem do sklepu i funkiel nowka pasta termo poszla i proc ma teraz 45 w idle, sprawdzalem cyfrowym termometrem ktory mial byc do oleju i jednak tremometr na plycie nie klamie. olej na tym dziadzie zagodowal by sie w godzine a moze i szybciej. na athlonie II 3.3ghz i 5770 ddr5 igb mialem w ide mniej niz 80W poboru pradu, ten ma 130W a jest 5 razy mniej wydajny. szkoda gadac. jak wszystko pojdzie dobrze to w listopadzie bedzie olej bo ja sie nie bede z tym trupem szarpac. a mial byc taki zajebisty komp :wstyd:
z niskie napięcie na elementach mobo powoduje takie temperatury.

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 29 paź 2011, 1:06
autor: Tomartin
Pamiętam swojego celeronka z zasilaczem Rubikona... Pisarz też powinien pamiętać, spoczynek i 80 * na procku :rotfl: 8 wentylatorów w budzie... Po zmianie zasilacza nagle wszystko znormalniało, pobór prądu normalny, napięcia fajne i temperatury też w normie. Na zasilaczu nie można oszczędzać. Pamiętaj że to się prędzej czy później odbije. Miałem Codegena teraz w komputerze, działał dobrze napięcia dawał dobre, ale wolałem wymienić na Fortona już tak.. z zasady. Nie chcę kiedyś w nocy zostać obudzony hukiem zasilacza, a później przez tydzień wietrzyć pokój, no i wizja płacenia dziwnie wielkich rachunków również...

//wiatraki to są w Holandii ;) - jedrekk
// nie tylko ;) - R.

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 29 paź 2011, 11:19
autor: Rublik
Niestety, ale większość woli mieć więcej GHz kosztem możliwości zbrickowania całego sprzętu.

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 06 lis 2011, 2:10
autor: Tomartin
Ja też kiedyś sądziłem że zasilacz nie jest ważny, cóż przekonałem się jak bardzo się myliłem.

Coś tu ostatnio cicho... Gdzie nam kucmę wcięło? Ciekawe co wymodził hmmm :chytry:

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 06 lis 2011, 10:01
autor: PisarzKsiazkowicz
Zapewne to :trollface:
Obrazek

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 06 lis 2011, 14:18
autor: funcek
Co pan chcesz od mojego avatara?

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 06 lis 2011, 18:52
autor: urban92
Podłączył Codegena do Pentiuma Dual Core i go zdezintegrowało razem z chałupą.

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 06 lis 2011, 19:48
autor: kucma
Jestem jestem. Czekam na kase ktora moze przyjsc lada dzien. Postanowilem ze użyje nagrzewnicy samochodowej ktora jest tania i powinna byc skuteczna. Nie wiem jakiej pompki urzyc, czy nowa ogrodowa (taka niewielka fonntanowa) albo do WC uzywana, obie 400l/h. Taki przeplyw podejzewam ze wystarczy. Pytanie czy ktos na forum chlodzi kompa poprzez WC i moze sie wypowiedziec co do pompy i odnoscie montarzu, poniewaz nagrzewnica ma wieksza srednice wlotow pomyslalem o poxylinie aby to uszczelnic.
A jesli chodzi o zasilacz to odziwo dziala, strasznie sie grzeje bo jak gram to caly czas jest ponad 200W a w krytycznych momentach nawet 260W a przypominam ze to naprawiany i-box 400W. Zamontowalem mu dodatkowy wiatrak bo zasilacz bucha ogniem ale nie wybuchl i nie mam zamiaru go zmienaic, bedzie zalany.

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 09 lis 2011, 16:33
autor: Conrado967
Kucma rozumiem że polecasz i-boxy jako zasilacz?