s*ajPhone

Tego nie można nazwać telefonem, to jest jedno multimedialne g**no, które kosztuje tyle co w miarę szybki zestaw komputerowy.
A tak btw. chwalicie się tak, że byście sobie kupili to lub to, a znając życie, z połowy funkcji byście nie korzystali. Dziś miałem okazję skorzystać z E66 i jak zobaczyłem, ile w tym jest wszelkiego rodzaju bajerów, to stwierdziłem sobie "na co mi by był taki telefon?"
Obiekt moich marzeń to prosty, nieskomplikowany telefon z klawiaturą qwerty (dotykowe sux, z tego się korzystać nie da)