Strona 13 z 30

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 11 paź 2011, 23:28
autor: Conrado967
Mi się wydaje że wypada pisać polskimi znakami, bo to bardziej estetycznie wygląda. Można napisać, a później pouzupełniać PPM.

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 11 paź 2011, 23:58
autor: lolasher
Dobrze, jeżeli nie elektromagnes to zwojnicę, cewkę czy jak to zwał., która to jest odpowiedzialna za wytwarzanie pola magnetycznego zmuszając magnesik przyczepiony do tego okrągłego z płatkami do ruchu. Ze strony informatyki wiatraczki mogą być i i napędzane siłą woli. Jeżeli popełniam błąd merytoryczny to wystarczy poprawić, a nie złośliwie się pastwić.

Jak być już czepliwym to w komputerze znalazłby się elektromagnes w głowicy dysku i jakby nie patrzeć transformator w zasilaczu wytwarza pole magnetyczne. Jestem prostym człowiekiem, dla mnie wszystko co jest zasilane energią elektryczną i wytwarza dosyć zauważalne pole magnetyczne jest elektromagnesem, jeżeli możesz to podaj prawidłową definicję z łaski swojej.

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 12 paź 2011, 0:20
autor: kucma
Nie mialem zamiaru byc zlosliwy i nie bylem. tak jak condrado967 przeszkadza brak ogonków w moich wypowiedziach tak dla mnie nie jest wszystko jedno bo zwojnica, elektromagnes, cewka, sam magnes czy cholera wie co jeszcze to nie jest dla mnie to samo. wczesniej urban chciał mnie przekonać ze woda nie przewodzi prądu do 12V co jest delikatnie mowiąc nieprawdą. I trudno przejsc obok tego obojetnie kiedy urban naprawde myslal ze woda do 12 V nie przewodzi pradu :oczami: . I wcale nie chcialem i nie bylem zlosliwy sugerujac ze jednak sie myli. Z tymi elektromagnesami chodzilo o wentylator i zostawmy to juz. mam 3 wentylatory i wszystkie beda mieszac olej. Jesli ktos jest ciekaw ile pozyja, nie ma sprawy bede zagladal do nich i sprawdzal czy sie kręcą. Nie wykluczone ze konwekcja i samo drganie czasteczek oleju wystarczy aby wszystko bylo ok, ale wiatraki i to 8 centymetrowe napewno nie zaszkodzą. I nie ma sensu odbiegac od tematu i kłócić sie o wyższość elektromagnesów nad satelitami bo nam chodzi zupelnie o cos bardziej przyziemnego

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 12 paź 2011, 14:55
autor: urban92
kucma pisze:Obawiam sie ze komputer nie ma oni jednego elektromagnsika
Silniki w dysku twardym, napędzie DVD, FDD, głowice odczytująco-zapisujące w FDD i HDD, cewki odchylania elektronów w monitorach kineskopowych, głośniczek do pikania biosu. Mam wymieniać dalej? Właściwie cały komputer to jeden wielki elektromagnes.
kucma pisze:To juz mamy dwóch którzy sa przekonani ze wentylator a raczej sam silniczek elektryczny posiada w swojej budowie elektromagnes. Pytanie brzmi czy Pano wiedza co to jest elektromagnes i jak jest zbudowany.
Elektromagnes to dowolny przewodnik do którego podłączymy jakieś napięcie dzięki czemu wytwarza pole magnetyczne, wirnik silnika elektrycznego też nim jest, nie zaprzeczysz chyba?

Zawód elektrotechnika ma mało wspólnego z informatyką no ale coś tam o sprzęcie kojarzysz. Miło poznać przyszłego inżyniera. Fajnie że próbujesz wykorzystać swoją wiedzę. Miałeś może do czynienia z zaawansowaną budową mikrokomputerów (jak rzadko się obecnie używa tego terminu) i elektroniką?

Znałem kiedyś jednego elektryka który próbował wykorzystać swoją wiedzę w IT, z dość śmiesznym skutkiem (np. ważył baterie CMOS żeby sprawdzić która ma więcej "elektrolitu" a co za tym idzie dłużej wytrzyma). Budowa zasilacza ATX jarała go bardziej niż płyty i procesora. Ale miał taką fajną dużą lutownicę oporową. Jak byłem bardzo zdesperowany chodziłem do niego jak już nie dawałem rady z przyklejaniem kondensatorów na plastelinę.

Woda u mnie naprawdę nie przewodzi prądu o niskim natężeniu (a nawet jeśli to opór ma o kilka rzędów wielkości większy niż miedź). Nie wiem czy to kwestia tego że woda na wsi ma o wiele mniej rozpuszczonych różnych związków i soli mineralnych. Płaska bateryjka 4,5V z żarówką lub ledem działała bezproblemowo po zanurzeniu w wodzie bez żadnego spięcia i bez żadnej izolacji przewodów, goła miedź.

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 12 paź 2011, 16:00
autor: kucma
nie mam jeszcze grafiki. albo poczta polska mnie dyma albo gosciu cholera wie kiedy wyslal o ile wyslal :wsciekly: . Zaczalem na nowych pamieciach podkrecac. Niestety podkrecianie proca strasznie odbija sie na poborze prądu. komputer na 2.8ghz i ramach 140mghz ciagnie aktualnie 110W w stresie. Moze nie bylo by problemu gdyby zasialcz nie byl 300W bo jak podlacze karte to bedzie okolo 160W. To jest niewiele ponad 50% w stresie jesli chodzi o sprawnosc zasilacza wiec powinien to wytrzymac. Zasilacz jest z 2003 roku i od nowosci nie byl rozbierany, jak go wieszalem na drzwiach to jako pierwszy zerwalem plomby z obudowy. I Ci ktorzy beda mnie umoralniac tlumaczac ze to bomba zegarowa i zebym wymienil na jakis inny wiekszej mocy i młodszy odpowiedam. Nie, Nie zmienie zasilacza i nie doinwestuje juz ani grosza w tego trupa, a zeby bylo smieszne zasilacz bedzie zalewany jako pierwszy bo bedzie prawdopodobnie na samym dnie :cool: i to dopiero bedzie jazda. Za godzine ide do kumpla opijac fenoma i nie bedzie mnie na forum. A jak jutro nie przyjdzie moj super zajebisty geforce ktorego wpakuje w szyne agp x4 to wysle sprzedajacemu pogruszki bo zaczynam sie juz wk@#$wiać.

pozdro

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 12 paź 2011, 16:15
autor: bsystem
O!
prośba o Warna...
moj super zajebisty geforce
:trollface:

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 12 paź 2011, 16:20
autor: Tomartin
Nom, komputer jest elektromagnesem, fale są i tak dalej... Przecież o to się pienią Ci wszyscy naukowcy...

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 12 paź 2011, 17:21
autor: kucma
przyszla karta ale jest taki problem ze to jest 6600 na ddr1 zamiast 6600gt na ddr3 i szlag mnie trafil bo niedowierzalem co mi gpu-z pokazuje. oczywiscie musze to sprawdzic na lolu jak to chodzi. jesli lol bedzie chodzil plynnie na low to zostaje a jak nie to do goscia leca pogróżki i ewentualnie policja bo nie dosc ze czekalem tyle dni to jeszcze mnie wydymal, niech to szlag. wlasnie aktualizuje gre i sprawdze :wsciekly:. mam nadzieje ze bedzie ok i juz jutro zaleje tego dziada

________________________________

No i gowno, gdyby karta byla taka jak trzeba to by jutro bylo zalewanie, musze zwrocic karte i mam nadzieje ze nie bedzie problemow i kupic normalna, na tej 6600 mam 10fps jak jest ostra zadyma co uniemozliwia gre.wk@#wilem sie :wsciekly:

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 12 paź 2011, 19:57
autor: Tomartin
Ale masz fajne szczęście.

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 12 paź 2011, 20:13
autor: Conrado967
Ile dałeś za nią?

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 12 paź 2011, 23:17
autor: urban92
A jaki masz zasilacz? Czyżby naszej ulubionej renomowanej firmy? :trollface:
kucma pisze:I Ci ktorzy beda mnie umoralniac tlumaczac ze to bomba zegarowa i zebym wymienil na jakis inny wiekszej mocy i młodszy odpowiedam. Nie, Nie zmienie
Jeśli to Codegen lub inny krzak to bomba zegarowa, zmień na jakiś inny większej mocy i młodszy.
kucma pisze:bo jak podlacze karte to bedzie okolo 160W. To jest niewiele ponad 50% w stresie jesli chodzi o sprawnosc zasilacza wiec powinien to wytrzymac.
Codegeny mają sprawność 40-50%. Nie wytrzyma.

Pamiętam jak byłem kiedyś młody i głupi i kupiłem na allegro Codegena 300W i chciałem zasilić nim serwer, do dzisiaj mam ślady po oparzeniach na łapach. Nie idź tą drogą!

Hmm, ale to w sumie nie jest takie głupie. Codegen ma najprostszą budowę ze wszystkich zasilaczy ATX i zapewne nic mu się nie stanie po zalaniu, a wszelkie uszkodzenia łatwo naprawić samemu (prócz tych po wybuchu :E). W internecie są schematy.

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 14 paź 2011, 1:49
autor: pc.qwerty
urban: -1 C-QUAM za tego szczerbola w poście. Było to oficjalne ostrzeżenie Mafii C-QUAM.

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 14 paź 2011, 2:33
autor: Tomartin
Nom, ale jak Ci wybuchnie kodi to będziesz mieć zabawę...

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 14 paź 2011, 8:34
autor: kucma
Siema. Karte juz odeslalem i zamowilem radka HD 2600PRO. z tego co sie naczytalem to jest duzo wydajniejsza od wielu kart nvidi z serii 7xx wiec napewno podola swojemu zadaniu. wazne ze TDP tego radka to 40W wiec zasilacz nie powinien wybuchnac. Nie wymienie zasilacza ani nic innego. karte zamowilem i bedzie po niedzieli. Ktos pytal ile dalem za tamtego geforce, tak wiec stal po 60zl, uznalem to za okazje i kupilem ale gosciu nieucziciwy i sprzedal mi zamiast 6600gt zwykla 6600. Tego radka podejzewam ze bedzie proc ograniczal wiec w lepsza karte nie ma co sie pchac. jak przyjdzie karta bedziemy zalewac, wszystko przeciagnelo sie w czasie, no ale co zrobisz... trudno

Re: Komputer w oleju jadalnym

: 14 paź 2011, 16:19
autor: Tomartin
No nic, czekamy niecierpliwie na zdjęcia i relacje z zalewania i kręcenia sprzętu.
Masz inentyczną grafikę jak ja ;) Całkiem dobra karta, ładnie się sprawuje w kompie siostry.