Techvortal

Captain pisze:Aż za dużo zmian nie ma, to nadal kernel bazujący na 6.0.

No nie może być, poważnie?

funcek pisze:

Captain pisze:Aż za dużo zmian nie ma, to nadal kernel bazujący na 6.0.

No nie może być, poważnie?

Przesadziłem, zbytnio z tym stwierdzeniem jednak. Bo teraz wyczytałem changelog.
---
Zresztą od czasów końca Gatesa bycia CEO Windows, nie był tak rewolucyjny jak LH.
Oby nie było tak,że stare gry zaczną wywalać na Win10
Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

policzmy: NT4, NT5 (2000), potem XP (wg ich logiki 6), Vista (7), 7 (8), 8 (9), teraz 10 (10). Zgadza się!!!!

Takie oznaczenie wersji w samym systemie od biedy jeszcze może być, ale w jakiejś dokładniejszej specyfikacji mogliby dalej podawać wersję jądra, w tym przypadku 6.4.

6 + 4 = 10

#matematykaZMicrosoftem

Captain pisze:

funcek pisze:

Captain pisze:Aż za dużo zmian nie ma, to nadal kernel bazujący na 6.0.

No nie może być, poważnie?

Przesadziłem, zbytnio z tym stwierdzeniem jednak. Bo teraz wyczytałem changelog.
---
Zresztą od czasów końca Gatesa bycia CEO Windows, nie był tak rewolucyjny jak LH.
Oby nie było tak,że stare gry zaczną wywalać na Win10
Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

Wszystkie i jeszcze więcej zmian zostało wprowadzonych w Windows, nie ma czym się jarać zanadto rewolucyjnością tworu, który w stosunku do XP miał bardzo malutko zmian i był cholernie niestabilny. Sentyment? Spoko. Ale nie ma co się nad tym Longhornem rozżalać.
Za to ja sobie pracy bez 10tki nie wyobrażam. Bety niewiarygodnie stabilne, zmiany w UI nie są duże, ale na tyle istotne że na 8.1 nie wrócę.

Taaa, kafel i stabilność.
W ciągu ostatnich dwóch dni przyszło mi dwa razy stawiać kafla, bo ten dostał takich bricków, o których się fizjologom nie śniło.
Pierwszy kafel odpalał się sam w trybie awaryjnym. Po zmianie w msconfig z uruchamiania selektywnego na normalne i machnięciu reboota powtórne zalogowanie do systemu nie było możliwe - nie było pola logowania. Kafel się wczytał do tego momentu, gdzie powinno się dać zalogować. Powinno. Zamiast tego przywitało mnie jedynie tło i dwie opcje w rogach ekranu - ułatwienia dostępu i zamknij system. Gdyby to był Linux, przeszedłbym tylko na tty1 i... No nie ważne. Pomyślałem sobie, przywrócę ustawienia kafla, w końcu taką opcję ma. No to reboot. Próbowałem dostać się do zaawansowanego uruchamiania, ciskałem F8, shift+F8, F9... I nic. Myślę sobie ki grzyb, wchodzę na Google, staram się cokolwiek znaleźć, a tam porady typu ciskanie kombinacji klawiszy które ja wciskałem i gówno dało, albo wejście w ustawienia komputera, wybrać przywracanie... Na niedziałającym systemie?
Napisano, że menu zaawansowanego uruchamiania pokazuje się samo, kiedy kafel zobaczy problem. Tylko, że kafel problemu nie widział. Wrzuciłem płytę z 8 i spróbowałem tam odświeżyć kafla. Pogonił mnie błąd, że odświeżanie nie powiodło się. Dlaczego? Nie wiem, nie raczył mi tego powiedzieć. No to wrzucam płytę z 8.1. Robię to samo, tym razem komunikat był inny - "Dysk twardy jest zablokowany. Spierdalaj."
Wkurzyłem się i walnąłem format.

Drugi, wczorajszy kafel był równie pięknie unicestwiony. Bootuje, dochodzi do ekranu logowania, który tym razem JEST. Hurra. Loguję się. Po kręcącym się kółeczku opatrzonym napisem "Przepraszamy"... To znaczy, "Zapraszamy", przywitało mnie metro, w dziwnych kolorach. Na ułamek sekundy. Potem wszystko zniknęło, zostało tylko szare tło i kursor myszki. PPM, win r nie robiło na nim jakiegokolwiek wrażenia. Ctrl alt del skutkowało pokazaniem tego menu z wyborem opcji co chcę zrobić. Po wybraniu menedżera procesów nie stało się zupełnie nic. No to co, formacik. Gdyby to był Linux to wszedłbym na tty1... No nieważne.

I mnie samego dosięgnęła kara kafla. Wczoraj przeglądając Internet o pobierając turenty kafel z dupy wyjebał mi bsoda, sugerującego zamknięcie winlogona albo csrssrsrsrsr (Bóg pamięta jaka to nazwa".

Oto dementuję odważnie i oficjalnie zajebistość i stabilność tego jebanego gówna dla debili. Dziękuję za uwagę.
no i po co mi ten podpis...

Captain pisze:@max135 Co to za dock na screenach?

Jakiś chiński dock z 10GB syfu.

@funcek z mulącego mi 7 sp1 po wgraniu aktualizacji przesiadłem się na niggeryjską modyfikację 8.1 u1 bez sklepu windows (zażerało mi transfer) i komputer działa lepiej niż na 7. Kiedyś kafel na moim laptopie wywinął orła na aktualizacji co nonstop instalowało aktualki, walnalem format i dziala dobrze. Od ok.25 dni mam kafla na pc i nie było żadnych bricków. Ty to nie masz szczęścia
@max135
Ok ;E

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

A nie masz syndromu mulącego kafla, bo "5400 rpm hurr durr"?

I nie że ja nie mam szczęścia. Trzy różne komputery, tylko jeden mój, ten od bsoda. Nie, nie z rodziny, więc wytłumaczenie, że "brick przechodzi z pokolenia na pokolenie" nie wchodzi w grę.

Zaraz zaraz, to przeskoczyli 9-tkę, bo niby miała się psuć kompatybilność aplikacji które sprawdzają wersję systemu, a podbicie numeru jądra w niczym nie przeszkadza?

Podobno taka plotka krąży, a każda plotka ma w sobie ziarno prawdy
Funcek, to Ty naprawdę masz pecha. Ja na swoim laptopie mam kafla od ponad roku i aż 2 bsody przez ten czas. W pewnych momentach czuć wąskie gardło jakim jest dysk 5400 rpm, ale stabilność jest bardzo duża, zresztą nie tylko ja taki fakt potwierdzi.

funcek pisze:A nie masz syndromu mulącego kafla, bo "5400 rpm hurr durr"?

I nie że ja nie mam szczęścia. Trzy różne komputery, tylko jeden mój, ten od bsoda. Nie, nie z rodziny, więc wytłumaczenie, że "brick przechodzi z pokolenia na pokolenie" nie wchodzi w grę.

Jak siostra moja zapierdzieli laptopa różnymi śmieciami to się muli, normalka. Przeczyszczę system z dobrą godzinę, i wszystko elegancko,działa.
Zresztą podczas grania w gry np. takie jak F1 ch 99-02 w ładowaniu toru co jakiś czas wypierdziela mi błąd "ntdll" i muszę mieć uruchomione w zgodności z Windows 95 i za to mam dziwne soundbugi. A na Windows XP gładko działa (wiem zabiłem kotka, ale mam XP jako dualboot na drugim dysku na PC).

funcek pisze: I nie że ja nie mam szczęścia. Trzy różne komputery, tylko jeden mój, ten od bsoda. Nie, nie z rodziny, więc wytłumaczenie, że "brick przechodzi z pokolenia na pokolenie" nie wchodzi w grę.

Nie martw się, u mnie w tym systemie też nigdy nic nie działało tak jak powinno, ogólnie czułem się, jakbym korzystał z jakiejś bety systemu, a 10 paradoksalnie jest i tak bardziej stabilna niż 8/8.1.
A, i dowiedziałem się, co się sypnęło u mnie, mianowicie bootloader chyba się pogryzł z GRUB'em z drugiego dysku.

Raz miałem taki przypadek że po 15 dniach używania padł Bootloader w 8.1. Naprawa potrwała zaledwie 10 minut :p