Techvortal

Większa moc zasilacza nie oznacza wcale, że on sam w sobie pobiera więcej energii...

A tak bardziej konkretnie, to z tańszych zasilaczy mogę z czystym sumieniem polecić ten model FSP Fortrona:

http://www.neo24.pl/zasilacz-fortron-fs ... 5%2B).html 150 zł

Mam go u siebie i przeżył nawet uderzenie pioruna.

Wprawdzie mówisz już konkretnie ( that's great ) ale chyba pozostanę przy moim wyborze. Corsair ma ładną czarną obudowę, która jak widzę jest znakomicie spasowana. Kable są oplecione materiałem, więc uniknę sytuacji plątania się wiązek. Tym bardziej, że obudowa będzie w widocznym miejscu ze zdjętą blachą ( jego starszy brat zażyczył sobie wystawowe oświetlenie ).

Ale jak będę modernizował mojego gruchota, to bardzo chętnie wezmę pod uwagę twoje propozycje .

Dexter pisze:Kupując twój zasilacz, niepotrzebnie zwiększam zużycie energii.

To mit, komputer pobiera tyle prądu ile pobierają jego podzespoły, zasilacz nawet jeżeli ma np. 800W to gdy komputer bierze 150W to ogólny pobór prądu to właśnie 150W + strata energii zależna od sprawności.

Jest kwestia tego że niektóre zasilacze przy niskim wykorzystaniu mają małą sprawność, ale w tym przypadku to nie ma znaczenia (co innego w jakiś HTPC). Stanę tutaj w obronie zdania 2000mini - fractal design jest ostatnio naprawdę bardzo polecany a ten Corsair ma chyba delikatnie niekorzystny stosunek wydajności do ceny (np. Seasonic byłby lepszy).

Dzięki wszystkim za opinię. Po przemyśleniu wezmę Fractal-a.

Dexter pisze:Wprawdzie mówisz już konkretnie ( that's great ) ale chyba pozostanę przy moim wyborze. Corsair ma ładną czarną obudowę, która jak widzę jest znakomicie spasowana. Kable są oplecione materiałem, więc uniknę sytuacji plątania się wiązek. Tym bardziej, że obudowa będzie w widocznym miejscu ze zdjętą blachą ( jego starszy brat zażyczył sobie wystawowe oświetlenie ).

Wiem, że to taki trochę offtopic, ale to podejście jakiejś blondynki: 'ten jest lepszy, bo ten jest różowy!'. Powiedzmy sobie na poważnie - czy obudowa zasilacza to dla Ciebie najważniejszy wybór?

Co do plątania się wiązek. Bierzesz te plastikowe zszywki (tak jak u mnie) i masz to samo w prostszy i tańszy sposób.

PisarzKsiazkowicz pisze:Co za dziwne czasy... To ja w jego wieku na Pentium II siedziałem, gdy wokół wszyscy mieli stokroć nowsze kompy i nie narzekałem...

No popatrz. Ja tak samo, z tym, że przez 8 lat korzystałem z kompa nr 1 z sygny, duronik 1600, na początku było 128 mb ramu i ATI Radeon 9200 SE, dopiero potem był rozbudowywany.

Tak btw to co Wy macie do Codegen'a 300W, ja go mam w w\w kompie przez całe 8 lat i działa...

funcek pisze:Tak btw to co Wy macie do Codegen'a 300W, ja go mam w w\w kompie przez całe 8 lat i działa...

Czasami zdarzają się selekty

Ja też miałem selekta, przez 8 lat pracował z Athlonem XP i wytrzymał, ale P4 Prescott to dla niego było za dużo i musiałem wymienić zasilacz, bo pewnie by się sfajczył.

Są jeszcze takie typy codegenów które niby działają ale są powolnymi i cichymi zabójcami np. mój Codi w pierwszym Athlonie XP działał 4 lata ale sprawił że 90% kondensatorów na płycie poszło się kochać, nie polecam ryzykować.

Na moim ECS K7S5A jest parę napuchniętych, ale jakbym miał do niej części to prawdopodobnie na 90% odpaliłaby bez zająknięcia, mimo tego, że leży na pamiątkę starych czasów już 2 lata.

Jeszcze (na chwilę) wracając do głównego wątku - oddział dysków twardych Samsunga został niedawno przejęty przez Seagate'a. Jeśli teraz kupisz dysk F3 i za jakiś czas coś się zepsuje i będziesz musiał go oddać na gwarancję, istnieje duże prawdopodobieństwo że otrzymasz w zamian dysk Seagate'a

Moim zdaniem warto wziąć to pod uwagę Ja osobiście w tej sytuacji brałbym dysk innej firmy.

2000mini pisze:Jeszcze (na chwilę) wracając do głównego wątku - oddział dysków twardych Samsunga został niedawno przejęty przez Seagate'a. Jeśli teraz kupisz dysk F3 i za jakiś czas coś się zepsuje i będziesz musiał go oddać na gwarancję, istnieje duże prawdopodobieństwo że otrzymasz w zamian dysk Seagate'a

Moim zdaniem warto wziąć to pod uwagę Ja osobiście w tej sytuacji brałbym dysk innej firmy.

Wiesz co? Kupiłem F3-jkę do drugiego komputera, i wszystko by było w porządku... ale dopiero następnego dnia dali newsa o przejęciu działu. Szkoda, że nie masz pojęcia, jak się zirytowałem.

Nie masz co się martwić, F3 to bardzo dobry dysk Testowałem niejeden, sam używam jako dysku głównego. One praktycznie się nie psują a wydajnościowo przebijają je tylko SSD i dyski 15000 RPM.

urban92 pisze:Nie masz co się martwić, F3 to bardzo dobry dysk Testowałem niejeden, sam używam jako dysku głównego. One praktycznie się nie psują a wydajnościowo przebijają je tylko SSD i dyski 15000 RPM.

No Mam dokładnie ten: Samsung HD502HJ

Szkoda tylko, że poszedł do kompa grubego, no ale co tam. I tak przez sieć, i tak głównie ja z tego korzystam