Mam k550i w szafie, ten telefon był genialny (w tamtych czasach) poza jednym, drobnym problemem... Fastport. Biorąc pod uwagę to, że zarżnąłem złącze (doprowadzając je do tego stanu, że nie działa wcale) podłączając i odłączając słuchawki przez rok, odkąd przestałem słuchać muzyki z mp4'ki i zacząłem z telefonu... never again.funcek pisze:Pisarz, a może chciałbyś przeżyć nostalgię? Mam k550i do sprzedania...
Ale przecież ja tkwię w przeszłości już teraz, mając system który producent ma w dupie od 3 lat. :>
@puszekk,
nie zauważyłem błędów z dotykiem, inna sprawa że ja tego telefonu praktycznie nie używam, ale domyślam się że gdyby działał źle, to słuchałbym narzekania od paru dni na to. Ale tak, to deska. Chociaż w tych czasach robi się z tego jednak jakiś standard, co trochę mnie przeraża.
Ciekawe, czy jeśli wstrzymałbym się jakiś rok albo trochę dłużej, to produkowano by nadal mniejsze telefony, w końcu mamy to całe parcie na "WIĘKSZY EKRAN, WIĘCEJ PIKSELI, WIĘCEJ RDZENI". Ja osobiście wolałbym mieć normalny ekran, siłę obliczeniową pozwalającą jedynie na takie zwyczajne czynności jak przeglądanie internetu w drodze, słuchanie muzyki i komunikowanie się ze światem, ale za to zdecydowanie dłuższy czas pracy. Ale co ja tam wiem, najwidoczniej duże liczby sprzedają się lepiej.
@urban92,
Okej, czyli warto.
@lolasher,
Właśnie trochę mnie to odrzuca jeśli chodzi o zmianę telefonu ogólnie, bo to co lubię w Symbianie to przede wszystkim wielozadaniowość. Na tablecie np. czasem irytuje mnie, że przełączając się między aplikacjami muszę czekać aż się przeładują na nowo. Niby to chwila, ale to trochę zabawne, że mogę maltretować mały, śmieszny telefon i jedyny lag jakiego doświadczam to przy przechodzeniu z np. Quasara MX do jakiejkolwiek innej aplikacji, ale on sam w sobie jest ciężki.