Zbrickowany Windows 7 po nieudanym partycjonowaniu dysku
: 16 sie 2013, 13:54
Witajcie
Wczoraj przy partycjonowaniu dysku w mojej stacjonarce w pewnym momencie nastąpiła zwiecha i komputer się zrestartował. Można się domyślić jakie są tego efekty...
Komputer odpaliłem z kafla to go aby spróbować naprawić ten system (i odzyskać wszystkie dane, bo cały dysk wg zarządzania stał się nieprzydzielonym miejscem). Generalnie udało mi się - najpierw z nieprzydzielonego miejsca zrobiłem partycję niesformatowaną (RAW) a potem TestDiskiem przywróciłem partycję NTFS. Wszystko wygląda w porządku - miejsca jest tyle ile było a pliki są na swoim miejscu. Przywróciłem bootloader no i prawie działa. Problem staje się przy włączaniu tego systemu. Po "Trwa uruchamianie systemu Windows" jest czarny ekran, kontrolka dysku na kilka sekund przestaje się całkowicie świecić i komputer się restartuje. I może tak bez końca... Tryb awaryjny oraz ostatnia znana dobra konfiguracja - efekt ten sam. Co ciekawe, teraz narzędzie do naprawy systemu Windows z płytki twierdzi, że ten system nie jest kompatybilny z tym co mam na płycie i nie można kontynuować naprawy (no ciekawe, że kilkanaście minut wcześniej naprawiałem nim bootloader i to z dokładnie tej płyty był dawno temu instalowany system... )
Prosiłbym o jakieś porady co mógłbym zrobić aby ożywić ten system. Ogółem mógłbym , ale naprawdę nie chce robić formata. Dane odzyskałem - dobre i to, ale OS'u trochę szkoda
Z góry dzięki za odpowiedzi
EDIT: Wyłączyłem jeszcze automatyczny restart po awarii i wychodzi takie coś: http://i.imgur.com/nJbdIj7.jpg
Wczoraj przy partycjonowaniu dysku w mojej stacjonarce w pewnym momencie nastąpiła zwiecha i komputer się zrestartował. Można się domyślić jakie są tego efekty...
Komputer odpaliłem z kafla to go aby spróbować naprawić ten system (i odzyskać wszystkie dane, bo cały dysk wg zarządzania stał się nieprzydzielonym miejscem). Generalnie udało mi się - najpierw z nieprzydzielonego miejsca zrobiłem partycję niesformatowaną (RAW) a potem TestDiskiem przywróciłem partycję NTFS. Wszystko wygląda w porządku - miejsca jest tyle ile było a pliki są na swoim miejscu. Przywróciłem bootloader no i prawie działa. Problem staje się przy włączaniu tego systemu. Po "Trwa uruchamianie systemu Windows" jest czarny ekran, kontrolka dysku na kilka sekund przestaje się całkowicie świecić i komputer się restartuje. I może tak bez końca... Tryb awaryjny oraz ostatnia znana dobra konfiguracja - efekt ten sam. Co ciekawe, teraz narzędzie do naprawy systemu Windows z płytki twierdzi, że ten system nie jest kompatybilny z tym co mam na płycie i nie można kontynuować naprawy (no ciekawe, że kilkanaście minut wcześniej naprawiałem nim bootloader i to z dokładnie tej płyty był dawno temu instalowany system... )
Prosiłbym o jakieś porady co mógłbym zrobić aby ożywić ten system. Ogółem mógłbym , ale naprawdę nie chce robić formata. Dane odzyskałem - dobre i to, ale OS'u trochę szkoda
Z góry dzięki za odpowiedzi
EDIT: Wyłączyłem jeszcze automatyczny restart po awarii i wychodzi takie coś: http://i.imgur.com/nJbdIj7.jpg