To się musimy pokłócić
Nie ma problemu
Od samego początku jako takiego komputera były na niego tworzone podstawowe gry (Nie mówię tu o wielkich kalkulatorach zajmujących trzy pokoje) dopiero potem wymyślili konsole po to żeby trzepać kaskę na biednych obywatelach.
tl;dr teoria spisku
A jak by nie patrzeć konsola nigdy nie dorówna komputerowi na dzisiejsze czasy pod względem technicznym (konsola nigdy nie będzie miała takich możliwości graficznych co komputer).
Na dzisiejsze czasy nie musisz zmieniać co 2 lata części w konsoli żeby odpalić nowe tytuły.
Jeszcze jedną kwestią jest to że z tego co mi wiadomo (Ale nie jestem pewien) na konsoli nie pograsz sobie w jakiekolwiek strategie typu Twierdza czy the Settlers i wiele innych (Co potwierdza moją tezę na to że konsola jest zbędna).
Tu nie zaprzeczę, oprócz tego w nawiasie :>
Uważam że bardziej opłaca się kupić komputer za 3000zł niż konsolę za 1200zł + Telewizor (Bo na konsoli możesz tylko grać, a na komputerze możesz zdziałać naprawdę o wiele więcej niż na zwykłym PC). No ale wśród ogółu społeczności utrwaliła się teza że to konsola jest do gier, a nie komputer (Rzeczywiście tak jest, konsola jest do grania bo do niczego innego jej się nie wykorzysta) , ale chyba nikt nie zadał sobie pytania co jest lepsze, który z tych sprzętów tak naprawdę ma większe możliwości – Odpowiedź nasuwa się sama Komputer.
Jeśli chodzi o ceny:
Najtańszy X360 to ~300zł
http://allegro.pl/xbox-360-arcade-lt-2- ... 29892.html
PS3 ~600zł
http://allegro.pl/playstation-3-40gb-cl ... 06624.html
Wii to z kolei ~270zł
http://allegro.pl/nintendo-wii-pelen-ko ... 63039.html
Ja się tych 1200zł za konsolę doliczyć nie mogę. "Komputer za 3000zł" to pusty slogan, w tej cenie możesz kupić lipnego gotowca albo samemu coś złożyć. Tak więc nie ma czego porównywać.
I tak, konsola JEST do grania. Ty chcesz grać. Więc kupisz konsolę, a do innych rzeczy wykorzystasz komputer.
Chcąc latać, kupisz sobie samolot. To prawda, że rower jest tańszy w eksploatacji i o wiele prostszy w obsłudze. Do latania jednak nadaje się kiepsko.