Jas 10.4.8 na Pentium 4 i i845
: 06 paź 2011, 20:52
Za namową pc.qwerty postanowiłem stestować Mac'a na najnowszym nabytku czyli p4 willamette. Zasyfiony dysk i potrzeba formatu
jeszcze bardziej mnie do tego zmobilizowała
Konfguracja komputera:
Pentium 4 Willamette 1,7GHz
512 MB SD-RAM
Mobo OEM Fujitsu-Siemens z chipsetem i845
Wszystko ładnie pięknie jednak zdobycie samego distro nie jest tak proste jakby mogło się wydawać (wymarłe torrenty, albo bardza mała ilość seedów). No ale udało się, płytka nagrana czas rozpocząć instalacje.
Przebiega ona bezproblemowo. W customie wybieramy tylko to co potrzeba (support dla procesorów Intela), paczkę języków dodatkowych odznaczamy (bo i tak nie ma naszego ojczystego języka )
15 minut później cieszyłem się już zainstalowanym distro. Mac rozkochał mnie w sobie swoją prostotą (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Nie było elementu, którego szukałbym dłużej niż 10-15 sekund (to mój debiut z Mac'iem). Polecam dograć paczkę polonizacyjną, który na 100% nie zbrickuje nam systemu (Tiger_PLU.zip).
Systemu nie aktualizujemy do wersji 10.4.11 bo kończy się to kernel panicami.
Komputer działa zauważalnie szybciej pod kontrolą MacOS (wcześniej był tam XP), a przypuszczam, że gdybym miał grafikę z obsługą QE/CI to byłoby już wogóle super.
Na dobry koniec pare (dosłownie) skrinów:
https://www.dropbox.com/gallery/1394443 ... r?h=20b2d3
jeszcze bardziej mnie do tego zmobilizowała
Konfguracja komputera:
Pentium 4 Willamette 1,7GHz
512 MB SD-RAM
Mobo OEM Fujitsu-Siemens z chipsetem i845
Wszystko ładnie pięknie jednak zdobycie samego distro nie jest tak proste jakby mogło się wydawać (wymarłe torrenty, albo bardza mała ilość seedów). No ale udało się, płytka nagrana czas rozpocząć instalacje.
Przebiega ona bezproblemowo. W customie wybieramy tylko to co potrzeba (support dla procesorów Intela), paczkę języków dodatkowych odznaczamy (bo i tak nie ma naszego ojczystego języka )
15 minut później cieszyłem się już zainstalowanym distro. Mac rozkochał mnie w sobie swoją prostotą (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Nie było elementu, którego szukałbym dłużej niż 10-15 sekund (to mój debiut z Mac'iem). Polecam dograć paczkę polonizacyjną, który na 100% nie zbrickuje nam systemu (Tiger_PLU.zip).
Systemu nie aktualizujemy do wersji 10.4.11 bo kończy się to kernel panicami.
Komputer działa zauważalnie szybciej pod kontrolą MacOS (wcześniej był tam XP), a przypuszczam, że gdybym miał grafikę z obsługą QE/CI to byłoby już wogóle super.
Na dobry koniec pare (dosłownie) skrinów:
https://www.dropbox.com/gallery/1394443 ... r?h=20b2d3