Techvortal

zrób skan tego dysku, bo nie ma sensu używać zepsutego hdd na którym z dnia na dzień jest coraz więcej badów

Ja go już naprawiałem 2 razy programem HDD Regenerator 1.51, bad sectory to się dopiero narobią po formacie. Formalnie to ten dysk powinien leżeć od dawna na złomie... Kupować nowy nie opłaca mi się, bo za jakiś czas będę miał notebooka.

I ty trzymasz tam jeszcze ważne dane

No a gdzie niby mam to trzymać Kurcze, fucktycznie to przez dysk, belzebub sypie mi się bez pardonu. Takie jajca to już zaobserwowałem jeszcze na dawnym uszkodzonym dysku 80 gb, aż w końcu nastał jego czas. Tej 40-stki żywot już wisi na włosku.

Ja bym dobił...


..najlepiej młotkiem, albo chyba defragmentacja wystarczy

Defragmentując dysk jeszcze bardziej go wykończy.

Defrag u mnie nawet nie rusza, a w programach typu hdtune nie ma kompletnie żadnych info o dysku. Co do idei młotka - zrobię tak jak mi fundniesz nowy

Co lepsze: 40 zeta za dysk 40gb pata czy utrata danych

Utrata danych coś Ty, nie kupię dysku mniejszego niż 80/120 GB

To kup większy.

Jak już mówiłem - nie opłaca mi się, za jakiś czas bd mieć notebooka. A po 2gie to nie mam funduszy

O, teraz resety ustały... Ale to i tak wina dysku
P.S
Sorry za double post, ale sprzed moich oczu uciekła funkcja "edytuj", albo po prostu jestem ślepy?...
EDIT:
Jeszcze coś - wpisałem w Google zapytanie "antivirus longhorn 4074", po czym kliknąłem na pierwszy wynik, a to był topic na BA. Świeży topic, bo ze stycznia tego roku. Albowiem znalazłem tam taką wypowiedź:

There's no need to run an antivirus on longhorn cause i'm sure only 1 in a million viruses will run on it

Co by oznaczało:

Na Longhornie nie jest potrzebny antywirus, bo ruszy na nim tylko 1 na milion wirusów

Tak tak, nie jestem master z angielskiego, ale tak to można interpretować. Co o tym sądzicie?

Z twoim wzrokiem wszystko dobrze, postów napisanych po jakimś czasie nie można edytować.

Ufff już myślałem, że prócz głupoty ogarnęła mnie ślepota Ale nic. Wyedytowałem posta, niechaj ktoś rzuci na to okiem.

Nie jest to prawdą. Na Longhornie działają wirusy. Jeśli chcesz się przed nimi zabezpieczyć, to tak jak pisałem: nie łaź po podejrzanych stronkach i zainstaluj sobie Eset Online Scanner i skanuj nim co jakiś czas komputer.