Te i7, analogicznie jak swego czasu na LGA1366, jeszcze są całkiem wydajne i używalne, ale tylko po OC. 5820K w przeciwieństwie do 6800K, którego miałem, kręci się pięknie. Praktycznie każdą sztukę można pogonić do 4.7GHz, te lepsze będą działać stabilnie nawet w okolicy 5GHz. 6800K już nie kręcił się tak dobrze i choć w praktyce jest nowszy i stockowo wydajniejszy, to powyżej 4.2GHz stabilnie praktycznie nie ma opcji ich puścić (albo można i trafić taką padaczkę jak moja, która dopiero na 4.1 była w pełni stabilna bez dowalania dużych napięć), w ostatecznym rozrachunku wypada gorzej
W sumie spytałbym czemu nie v3 + drutowanie, ale pewnie przy serwerze, gdzie będzie bardziej liczyć się efektywność per wat, to chyba nie ma sensu, a v3 to jednak 22nm
Swoją drogą, cena sztos. Jak kupowałem swojego E5-2697 v3, to generalnie ceny odpowiedników v4 względem v3 były absurdalne, przeważnie trzeba było dać dwa razy tyle. Mam wrażenie, że przez popularyzację tanich składaków dla konsumenta na Xeonach v3 + drutowanie turbo spowodowały, że v4 po prostu nikt nie chce (v4 nie są podatne na moda z podbijaniem turbo na wszystkie rdzenie czy manipulację napieciem offset), ale to lepiej dla Ciebie.
Śmieszne czy nie, te 22-rdzeniowe potworki i tak nie miały zbyt wiele sensu, bo były ograniczane przez limity TDP i niskie taktowanie turbo. Różnica pomiędzy takimi 16, 18 czy 22 rdzeniowcami nawet w MT jest bardzo niewspółmierna do ilości dodatkowych rdzeni, wiec IMO nie jest to szczególnie dziwne, że przy 2066 się ograniczyli.