Techvortal

Chcę uzyskać ciszę, tak aby mój serwer używał tego okropnego głośnego 10 gb dysku tylko przy uruchamianiu systemu. Próbowałem użyć opcji wyłączenia dysku po minucie nieużywania, ale potrafił się budzić po tym jak np. używałem internetu na laptopie, więc i tak cały czas chodzi. Chcę przenieść jakieś foldery typu TEMP, plik wymiany i takie tam na 4 gb pendrive by dysk się włączał wcale. A może by tak przenieść folder windows ?

To chyba kiepski pomysł, plik wymiany zajedzie ci tego pendrive'a. Może lepiej użyj ramdysku ?

Ten pendrive sam sobie zajechałem wczoraj (trochę mocno się obudowa rozwaliła) na ramdysk jest trochę za mało ramu (384 MB), z czego jak jest wolne 100 Mb to jest dobrze.

Jak umieścisz na nim plik wymiany to oprócz zajechanej obudowy będziesz miał zajechany flash

A dyski SSD to co ?

Też są mało trwałe.

Najlepiej tanio zainwestować w jakiś porządny używany dysk np. 20 GB Barracuda IV Seagate'a. Sam mam takiego 8-letniego i tylko 12 badsectorów.

I też będzie głośno szumiał. Jestem na takim etapie, że jak wyłączę dysk to komputera nie słychać wcale.

Ja miałem barracudę 40 GB i nic nie słyszałem. Może dlatego że reszta kompa z radeonem na czele mogła go zagłuszyć

Ja także polecam zmienić dysk zamiast kombinować. Coś od Seagete 7200.7 bo stare dyski pracują strasznie głośno, nowe dyski są "zagłuszane" przez wentylator 12cm pracujący na 5V.

U mnie dysk jest tak głośny ze na parterze go słychać, chociaż pc jest na piętrze

Ta? A mój dysk jest taki głośny, że jak jestem przed blokiem to słyszę jak wirują talerze.

Kris pisze:U mnie dysk jest tak głośny ze na parterze go słychać, chociaż pc jest na piętrze

To ty sobie włącz takiego Caviara o pojemności 50 MB, albo 100 MB to zobaczysz co to jest naprawdę głośny dysk.

Czasy dysków MFM

Da się go jakoś wyciszyć, czytałem coś o nakładaniu się fal dźwiękowych, coś takiego stosuje się w samochodach aby wyciszyć silnik ( w tych droższych ) działa to tak że jedna fala dźwięku nachodzi na druga i ją zagłusza