Techvortal

O terminie "efekt jEłopa" nie słyszałem, ale znam mniej więcej historię rozpoczęcia okupacji Nokii przez Microsoft. Wolę nie wiedzieć co się stanie z Nokią gdy M$ przestanie dawać Nokii pieniądze, a to Nokia będzie musiała płacić za licencje WP.

Już wiem, że ten termin odnosi się m.in. do sławnego buntu akcjonariuszy. Podobno I Q tego roku był decydujący dla tego CEO, który miał wylecieć na zbity ... jeśli Nokia nie zanotuje jakiegokolwiek zysku.

Mieli go wywalić już 2 lata temu po strajku pracowników od MeeGO i Symbiana ale jak widać Microsoft daje niezłe łapówki akcjonariuszom żeby go zostawili.

Mów sobie co chcesz, ale alians Nokii i Microsoftu skutkuje jednak niezłymi telefonami. Taka Lumia 820 to kawał porządnego smartfona.
Do kompletu przydałby się następca N9 i jakaś jej okrojona wersja na rynek typowo polski.

Ult1me pisze:następca N9 i jakaś jej okrojona wersja na rynek typowo polski.

Nokia Asha 501. Następca słaby, ale system czerpie z MeeGo(Meltemi) jak tylko może.

Ult1me pisze:Mów sobie co chcesz, ale alians Nokii i Microsoftu skutkuje jednak niezłymi telefonami. Taka Lumia 820 to kawał porządnego smartfona.

No i co z tego skoro się nie sprzedaje bo typowy klient woli Androida.

Zdarzają się wyjątki takie jak ja, które wolę WP

urban92 pisze:

Ult1me pisze:Mów sobie co chcesz, ale alians Nokii i Microsoftu skutkuje jednak niezłymi telefonami. Taka Lumia 820 to kawał porządnego smartfona.

No i co z tego skoro się nie sprzedaje bo typowy klient woli Androida.

typowy klient chce prosty telefon do dzwonienia, albo coś "za złotówkę". Tu jest tyle shitu z Androidem (vel Gio, Ace, Hujajei i ZTE Kis) że to znacząco podbija statystyki.

Lumie 520 i 620 są w podobnej cenie, a mają dwurdzeniowe soc, niemulący system na którym da się zrobić to samo co na Androidzie (z wyjątkiem zmiany przeglądarki z IE ), ale ludzie i tak wolą tanie gówno z Androidem w stylu LG L5.

Typowi ludzie mają wstręt do kafli, tyczy się to też stacjonarnego Windows 8 którego jeszcze nikomu nie instalowałem, a serwisowanie nowych laptopów z Kaflem sprowadzało się do zwrotu "panie, wgraj pan Siódemkę bo kafle mnie wkurwiają". Trzy miesiące temu naprawiałem Lumię 800 (która nawiasem mówiąc mi się bardzo spodobała), lecz właściciel od razu po naprawieniu ją sprzedał bo kafle go wkurwiały. Microsoft musi ładować miliony dolarów w kampanie reklamowe żeby zmienić ten stan rzeczy.

Ale czy tutaj jest coś nie tak z ludźmi czy z produktem? Jeśli kafle nie podobają się tak dużej rzeszy ludzi to chyba jednak produkt nie jest odpowiedni.
Też miałem 710 na kilka dni do naprawy i wszechobecne ograniczenia, wygląd samego systemu i całokształt filozofii Windows Phone to zdecydowanie nie jest coś dla mnie. Wszystko trzeba robić naokoło np taka głupia instalacja plików spoza sklepu. Zmiana wyglądu systemu nie wchodzi w gre- co najwyżej można sobie zmienić ikonki (nie chodzi tu o kolor kafli), ale wówczas tracimy livetiles. Szybkość działania- ok, ale tu mamy tą samą prędkość systemu co u konkurencji, ale ukrytą pod ładnymi animacjami. Porównywałem prędkość uruchamiania aplikacji podstawowych (telefon, odtwarzacz, wiadomości itp) w N9, L710 i SGS II. Zgadnijcie, które urządzenie wygrywało. Już nie będę wspominał o fake'owym multitaskingu.
Żadna kompania reklamowa nie pomoże jeśli system nie będzie potrafił zaspokoić większości wymogów klienta.

Na polskim rynku nie sprawdzają się telefony, na które nie można kopiować muzyki przez przeciąganie plików mp3 myszką. Wszystkie inne rozwiązania (nawet tak fajne jak iTunes) są hejtowane.

Lumie 520 i 620 są w podobnej cenie, a mają dwurdzeniowe soc, niemulący system na którym da się zrobić to samo co na Androidzie

Chyba nie używałeś Androida

exploder pisze:Chyba nie używałeś Androida

Na 800Mhz ARMv6 niewiele da się zrobić, a tylko takie telefony są w cenie Lumii 520.

Conrado967 pisze:Ale czy tutaj jest coś nie tak z ludźmi czy z produktem? Jeśli kafle nie podobają się tak dużej rzeszy ludzi to chyba jednak produkt nie jest odpowiedni.
Też miałem 710 na kilka dni do naprawy i wszechobecne ograniczenia, wygląd samego systemu i całokształt filozofii Windows Phone to zdecydowanie nie jest coś dla mnie. Wszystko trzeba robić naokoło np taka głupia instalacja plików spoza sklepu. Zmiana wyglądu systemu nie wchodzi w gre- co najwyżej można sobie zmienić ikonki (nie chodzi tu o kolor kafli), ale wówczas tracimy livetiles. Szybkość działania- ok, ale tu mamy tą samą prędkość systemu co u konkurencji, ale ukrytą pod ładnymi animacjami. Porównywałem prędkość uruchamiania aplikacji podstawowych (telefon, odtwarzacz, wiadomości itp) w N9, L710 i SGS II. Zgadnijcie, które urządzenie wygrywało. Już nie będę wspominał o fake'owym multitaskingu.
Żadna kompania reklamowa nie pomoże jeśli system nie będzie potrafił zaspokoić większości wymogów klienta.

Jak wczoraj testowaliśmy N9 z Conrado, to odpaliliśmy blisko 20 aplikacji w tle (które działały bez jakichś 'pauz') i ten telefon tylko delikatnie się zacinał. Nawet SII by odpadła.

Ult1me pisze:Jak wczoraj testowaliśmy N9 z Conrado, to odpaliliśmy blisko 20 aplikacji w tle (które działały bez jakichś 'pauz') i ten telefon tylko delikatnie się zacinał. Nawet SII by odpadła.

Na Symbianie jest tak samo, just sayin'. Ja czasem zostawiam 20 aplikacji w tle i o nich zapominam, przypominam sobie dopiero jak mi scrashuje system z powodu braku RAMu (500'tka ma jednak biedne 256, zgaduję że mocniejsze modele dawałyby radę lepiej).

Ale niee, przecież "Symbian jest do dupy", nie? :>

Właśnie pisarzu, niedawno czytałem bodajże na All About Symbian hejta związanego z tym, że w 500 jest mało RAM-u i wystarcza na 3, góra 4 aplikacje. Czyli to jednak nieprawda? A jak jest z samymi aplikacjami na S^3? Są jakieś sensowne, czy więcej jest czytników RSS i guzików Lorda Vadera?